Jedna z jego niedocenionych i niezauważonych ról. Co prawda był na ekranie ledwie 10 minut, ale niezle dał popalić. Znakomita autoironia i wyśmiewanie się z wizerunku, który wówczas miał (było to tuż po Titanicu). Mógłby kiedyś jeszcze coś zagrać u Allena.
http://www.youtube.com/watch?v=MXfm17krxm8