Zgadzam się z Tobą. Zachwyciłam się Arniem, Romeem, Jackiem, Frankiem, Howardem Hughesem, a ostatnio Dannym Archerem.
DiCaprio ma niesamowitą mimikę twarzy, a to, wraz z talentem sprawia, że jest genialnym aktorem. W każdym wcieleniu jest przekonujący.
A dodam, że tych "wcieleń" widziałam narazie nie wiele. Ciągle nadrabiam zległości :)

Dokładnie! Arnie Grape, Romeo, Jack Dawson, Frank Abagnale, Howard Hughes, Danny Archer, a także: Billy Costigan, Amsterdam Vallon. Ja obejżałem wszystkie jego filmy, które emitowano w Polsce, a także kilka nieemitowanych, które ściągnąłem z internetu. Leo wcialając się w jakąś postać, daje jej część siebie. Zupełnie, jakby się nią stawał. Genialne!

siemka!:)

Tzn ja się wyraże może tak: on najlepszym aktorem na świecie to nie jest, ale jeżeli chodzi o talent to jest charyzmatycznym i bardzo utalentowanym aktorem :)

Zgodze sie z tym też że Leo ma niesamowita mimike twarzy, jego gesty i charyzma przyciągają widza, wszystko inne sie nie liczy...

choćby grał nawet i role 2-planową ( tj "Co gryzie Gilberta Grape") to i tak jest ona najbardziej zapamiętywaną postacią...możnaby powiedzieć że "ukradł" on ten film Deppowi...

Wg mnie najlpesze swoje możliwości aktorskie pokazał w filmach : "Totalne zaćmienie", "Co gryzie Gilberta grape", " basketball diares/ przetrwać w nowym jorku" i " Aviator" ...:)

jak narazie dobrze dobiera sobie role mam na mysli "Infiltracje" i "Krwawy diament" ..myśle że jeszcze jest dużo przed nim....
choć "złap mnie jeśli potrafisz" też wart obejrzenia film :)


Leo Rulezzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz!:D

pzdr Emka!:)

Niestety, nie miałam okazji widzieć jeszcze "Przetrwać w Nowym Jorku" ani "Chłopięcego świata", a muszę przyznać, że mam na nie wielką "ochotę". "Gangi Nowego Jorku" obejrzę na pewno, póki co muszę przezwyciężyć to, aby zacząć... Bowiem widziałam już kiedyś początek, ale ilość drastycznych scen mnie przemogła. Bo ja delikatna jestem... ;)
Ale obejrzę na pewno. To więcej niż pewne. :D
Chciałabym jeszcze zobaczyć "Człowieka w żelaznej masce."
Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zobaczyć WSZYSTKIE wcielenia Leo.
Bo to moje marzenie.
A! I jeszcze posiadać te filmy w wideotece...
To by było coś! ;)

Zawsze darzyłam go sympatią, ale bynajmniej niegdy nie plasował się w mojej osobistej ścisłej czołówce. Niemniej jednak po obejrzeniu "Infiltracji" byłam pod takim wrażeniem, że od tamtego czasu systematycznie oglądam sobie wcześniejsze filmy z DiCaprio... i muszę powiedzieć, że z każdym następną pozycją mój podziw dla niego jako aktora rośnie.
Dziś mogę z całą stanowczością powiedzieć, że znajduje się w 'mojej pierwszej piątce'.

PS. A ta średnia na stronie (mimo że powoli rośnie) to nadal chyba jakiś żart...