Strasznie go kiedys nie znosiłem (tylko w Gilbercie był dobry:) ale ostatnio zagrał naprawde dobrze w paru filmach a już w Infiltracji naprawdę świetnie.
Też kiedyś za nim nie przepadałam(również uważałam, że jego jedyną naprawdę dobrą rolą była ta w "Co gryzie..."), ale u Scorsese gra świetnie, w "Aviatorze" i "Infiltracji" zagrał doskonale. Polubiłam go po tych filmach i czekam na kolejne pozycje. Widać, że Leo zajął się prawdziwym aktorstwem.