McConaughey też dostał Globa. :) Więc obaj byli "pewniakami". A że na Oscarach może wygrać tylko jeden, a role w dramacie (McConaughey) są bardziej poważane niż role w komediach (DiCaprio), więc nic dziwnego, że Leo przegrał.
Zresztą słusznie. McC był lepszy.
Ale w sumie kto by nie chciał takiej porażki będąc tak popularnym, mając tyle forsy i wielbicieli. ;)
Największą porażkę to odniosło "American Hustle" (10 nominacji, 0 Oscarów). Duże także Roger Deakins i Thomas Newman (obaj mają już coś ok. 10 nominacji, a jeszcze nigdy nie wygrali).
DiCaprio ma dopiero 5 nominacji, aktorskich 4, zagrał w tym roku kiepską rolę w kiepskim filmie. Więc o jakiej "największej" porażce mówimy? :)