Miałem nadzieję, że podasz imię. Mam dwa "l" w nazwisku, więc śmiem twierdzić, że określiłeś się mianem pedała posiłkując się przy tym własnym nazwiskiem. No trudno. Zostaw to dla siebie. Są różne zboczenia, fakt... Nie spotkałem się jeszcze jednak z kimś na tyle zboczonym i samotnym, żeby wyrażał swoje poglądy i pragnienia na filmwebowym forum ;) Szukaj szczęścia nocą na ulicy, nie tutaj. Powodzenia i pozdrawiam. Nie ma za co.
- Ja
Samo schudnięcie dla szanownej Jury to mogłoby być za mało. Więc może w drugą stronę niech przytyje, będzie transwestytą i do tego jakieś nazwisko żydowskie by się przydało. Myślę nawet , że panio Grodzkie udzieliło by kilka wskazówek, przy budowaniu roli. Więc Leo, aby dostać Oscara musisz se obciąć genitalia. Jedyne rozwiązanie, żeby dostać upragnioną nagrodę.
Żałośni jesteście z tymi jękami, płaczem i wielkimi żalami, że wasz ukochany idolek
nie dostał nagrody. Ale pewnie, bo przecież tak trudno pogodzić się,
że DiCaprio był po prostu gorszy. Bo to przecie niemożliwe!
Leuś jest najlepszy, a jeśli ktoś twierdzi inaczej to jest w błędzie.
Nie macie na co zwalać, to uczepiliście się jak rzep psiego ogona
wagi - bardzo płytkie i zarazem bardzo desperackie. Ale cóż...
jak widać nie tylko Bieber ma posiada takich psychofanów.
akurat tu nie jest tylko mowa o tym roku tylko o ostatnich 10 latach. z psychofanami trochę przesadzasz, no z wyjątkiem Sparow5, ale to typ osoby, którą omijam na ulicy i to chyba nie ma związku z byciem fanem, tylko z byciem... dokończ sobie, bo ja nie chcę się wyrażać
Jeśli zgadzacie się z tą poprawnie polityczną, lubująca się w słodko pierdzących, patetycznych historio laurkach Akademią to się zgadzajcie dalej, ale nie narzucajcie swojego miernego zdania ludziom z prawdziwym gustem, bo się tylko ośmieszycie :) Do tego by się zdało abyście włączyli w umysłach opcje wyczucia minimalnej dawki humoru, bo odczytujecie wszystko wprost i odpowiadacie takim bełkotem, że nawet śmietnik tego nie przyjmie.
Haha. Jeśli ktoś tu się ośmiesza to tylko ty. Co to znaczy "prawdziwy gust"? Twój gust? A kimże
ty jesteś, człowieczku, żeby stanowić jakiś wyznacznik "dobrego" kina? Szary widz z szarą opinią jakich milion.
I żeby "odczytywać coś z humorem" wypowiedź musi posiadać owy humor, a nie nieudaną pseudo-ironię traktującą
wyraźnie tylko o jednym, po prostu tępy i ignorancki komentarz jakich po przegranej DiCaprio masa w internecie.
To znaczy coś, czego nie pojmiesz swym krótkowzrocznym, parchatym umysłem :)Ja jestem ten, który przekroczył tę granice o której większość nawet nie pomyślała. Jestem w tej grupie 10% ludzi ( hehe pewna osoba moze sie usmiechnac ) , którzy oglądają filmy z miłości do kina, a nie z przypadku, czy nadmiaru czasu. Ta pozostałość to jest motłoch, który ustawia te żałosne rankingi.
Ma, ale twój ptasi móżdżek blokuje przeciwne myśli i od razu go odrzuca , ale cóż tak z gimbuskami jest, jednak jest szansa, że się nieco otworzy. W tym przypadku jednak bym powiedział, że nadzieja matką głupich. Jedyne co tępego zrobiłem w tym temacie to dyskusja z tobą :) Za późno tę jedynkę zobaczyłem xD
Jak mu można dać 1/10 :O To już chyba zwykły trolling :O
Po za tym nie przegrał bo był gorszy, był lepszy
Widać akademia już dawno się domyśliła że Leo jest zbyt świetnym aktorem by dostawać te gówniane statuetki.
Co innego lubić kogoś a co innego oceniać jego grę aktorską. No, ale niektórzy nie wyrastają z pewnych rzeczy... i może z zazdrości (albo czego innego) oceniają na 1. Cóż, co jak co ale aktorem na 1 to on nie jest.
To Twoja wypowiedź jest tragiczna. To, że wystawiłem Leo najwyższą notkę wg Ciebie oznacza, że jestem jego psychofanem, tak ? To prędzej Ty jesteś jego psychoantyfanką ;p
Niedosłownie przecież, ale ja to tak odebrałem. Wg mnie Dicaprio zasłużył na Oscara i jest jednym z czołowych aktorów hollywood. Mam nadzieję, że kiedyś otrzyma statuetkę... ale to nie znaczy, że będę płakał gdy to się nie stanie ;)
No to następnym razem nie szukaj drugiego dna i sobie nie dopowiadaj,
bo źle to robisz.
Nie napisałam także, że WSZYSCY doceniający go ludzie będą płakać.
Mówiłam o tych jęczących na górze, że nie dostał oskara.
musi się zmienić do roli jak Jared Letho, Matthew McConaughey, czy Anne Hataway. Miał taką zmianę w "Django", no ale tam zgarnął Christoph Waltz, który był świetny, ale powielił styl z "Bękartów wojny"
Do pięt mu nie dorastasz.. nie jest wcale gruby pokaż swoje zdjęcie pewnie sam jesteś spaślakiem który tylko siedzi przed komputerem i komentuje
Oskara powinien dostać za titanica albo infiltrację
Ale po co te nerwy? ;) LarryTheNinja wystawił mu ocenę 10 dlatego myślę, że to taka mała prowokacja, może się mylę, ale wątpię żeby ktokolwiek wierzył, że Oscara dostałby za to, że schudł.
bo głupio pisze, i spamuje i nie potrzebnie tylko ludzi zachęca do dyskusji. Zobacz sobie jego wypowiedź w czwartym poście widać że to 10 letni dzieciak, umieją tylko ciśnienie podnosić.
Ja bym mu dał za "Gilberta Grape'a", "Django" i "Wilka z Wall Street", ale te statuetki są za gówniane by dostał je tak świetny aktor.
Leonardo Di Caprio jest gruby!!! I dlatego nigdy nie dostanie Oscara ten prosiak!!
Oscara nie dostał, bo film za który był nominowany nie należał do najlepszych. Owszem, był bardzo dobry, ale nie wiele zmienił. To czy schudnie czy nie, nie ma nic do rzeczy. Prawda jest taka, że bez względu na to czy dostanie statuetkę czy nie i tak będzie miał fajne role. W czym problem? Ja nie widzę żadnego. Nie jetem w stanie zacytować, ale czytałam jakiś wywiad z nim, gdzie wypowiadał się, że nie gra dla nagród, tylko dla swojej przyjemności.