Leonardo DiCaprio

Leonardo Wilhelm DiCaprio

9,0
267 464 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Leonardo DiCaprio

Prawie poryczałem się ze śmiechu. xD Tumblr szaleje. http://omg-you-are-proposing.tumblr.com/post/78407581250

Surine

nie, to jeszcze lepsze xD http://sanguineoracle.tumblr.com/post/78410211157
Mam wrażenie, że słyszę jego płacz.

Nawet okład z młodych piersi tysięcznej z rzędu modelek (bo wymienia je co miesiąc) nie pomogą na ten stan XDDDDDD

Surine

tak...bo fakt spania ciągle z kimś innym ma największy wpływ na poziom gry aktorskiej! BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA :D przytyk w stylu: "nie dostaniesz czekoladki za pięknie posprzątany pokój, bo masz rude włosy". ADIOS!

darija

Doskonale powiedziane <3

darija

Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Gdzie niby wskazałem na jakąkolwiek korelację między ilością stosunków seksualnych, a grą aktorską? Pisałem o stanie psychicznym DiCaprio po każdej kolejnej gali, kiedy miał szansę na statuetkę, a nie wygrał (poprzez "ten stan" nie miałem na myśli jego zdolności aktorskich). Tłumaczyć jak dziecku.

Surine

tak...bo fakt spania ciągle z kimś innym ma największy wpływ na poziom gry aktorskiej! BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA :D przytyk w stylu: "nie dostaniesz czekoladki za pięknie posprzątany pokój, bo masz rude włosy". ADIOS!

użytkownik usunięty
Surine

Ja natomiast się cieszę, że Oscara nie dostała żałosna Sandra Bullock za ciągłe robienie: NO! NO!, A! A! czy Y! Y! Ma już niestety jednego i to jest o wiele za dużo ;)

niestety dostała za to oscara :/

Sprite85

mój błąd źle spojrzałem

użytkownik usunięty
Sprite85

Z rewelacyjną Blanchett nie miała szans.

Tak ciężko zrozumieć, że taką miała rolę w tym filmie? Tak było w scenariuszu, miała być przeciwieństwem Kowalsky'ego w tym filmie i już. Niektórzy ciągle bezsensownie robią jej z tego osobisty wyrzut. Przyznałbyś że generalnie nie lubisz Sandry Bullock. To może być w 100% zrozumiałe. Lepiej atakować aktorkę za cechy bohaterki którą zagrała?

Surine

Nie interesują mnie Oscary,ale internetowa kampania sprawiła, że kibicowałam Leo. A tu taki klops :D Dobrze ktoś napisał - internet teraz spłonie :D

Surine

Wrzuć mu to na facebooka :D Zaręczam ci, że zacznie mydlić sznurowadła :]

Surine

Bardzo kurvva zabawne. Nie dosc, ze znowu go nie docenili to dzieciaki robia sobie jaja w internecie.

FiliTV

Też jestem całym sercem za Leo należy mu się oskar od czasu gdy go ta małpa rose nie wpuściła na te drzwi a zmieścili by się razem :/ shit happens

FiliTV

Doceniać drewno?

Surine

Przejrzałem twoje oceny i nie postanowiłem nie wdawać się z tobą w dyskusję.

FiliTV

Dokładnie ....typowy hejter. Niech się dowartościowuje gdzie indziej.

klaudia2251

Dlaczego dla takich jak wy, hejter to każdy, kto nie zachwyca się hamburgerowym kinem i aktorami jednej, góra dwóch, min?

Surine

Bo ewidentnie hejtujesz, co udowodniłeś/aś swoimi pierwszymi podnietowymi postami. Zero obiektywizmu, grunt, że internet szaleje.
Tymczasem DiCaprio to świetny aktor, czy ci się to podoba, czy nie. W tym roku zasłużenie wygrał McConaughey, ale świrowanie z tego powodu, to zwykły hejt.
No ale dobra, masz Page'a w avatarze, może jesteś zwykły krejzol [cool]

sweet_anger

Podnieta to hejt? Chyba mylisz pojęcia. Nawet nie zaczynałem tematu samego aktorstwa Leo (tylko lałem z gównoburzy jaka zapanowała w internetach po jego przegranej), to wy zaczęliście temat, więc napomknąłem, że uważam DiCaprio za drewno, dysponujące 2-3 minami.

Surine

Aa, czyli trolling. Sorry :]

Surine

"hamburgerowe kino i aktor dwóch min"... Boże widzisz a nie grzmisz :/ ale może takie trolle dostają fory...

andromeda87

Bóg miałby grzmieć z powodu innej opinii niż twoja? Doprawdy, straszne. Wypłacz mi rzekę.

użytkownik usunięty
Surine

ona wszędzie troluje gdy ktoś się z nią nie zgadza
za mną już łazi od 2 tyg bo skrytykowałam leosia
wyzywa obraża także moją rodzine namawia o samobójstwa życzy śmierci
lepiej nie wdawać się z nią w dyskusje bo doprowadza do blokad konta
szkoda nerwów dla nic nie wnoszącego pasożyta wysysającego energię

użytkownik usunięty
andromeda87

właśnie o tym mówie
może troche dystansu

FiliTV

Serio, to pisze ktoś, kto ocenił "Infiltrację" na 10? Amerykańskie wydmuszki dla bezmózgów.

Surine

Ja przynajmniej nie muszę dowartościowywać się w internecie, wywyższając się ponad innych i obrażając bez powodu.

FiliTV

Zwróć uwagę, kto pierwszy zaczął się w tym temacie wywyższać.

Surine

Nie, nie. Ja się nie wywyższałem. Przejrzałem twoje oceny i stwierdziłem, że nasze gusty zupełnie się nie pokrywają i nie ma sensu z tobą dyskutować i cię do czegokolwiek przekonywać. Tym bardziej jeśli taką osobę bawią czyjeś przegrane.

FiliTV

Osoba z dobrym gustem cieszy się, że drewno nie zgarnęło statuetki, bo ewidentnie na nią nie zasłużyło. Nie wiem, co ci się w tej sytuacji nie podoba. ^___^

Surine

Czyli po prostu gardzisz aktorami, którzy urodzili się lub mieszkają w Ameryce:) Masz rację, nie jesteś hejterem, Twoje zdanie jest w 100% obiektywne.

Surine

nie, Bóg nie grzmi z powodu innej opinii niż moja, nie jestem tobą... ale nazywając profesjonalistę drewnem i aktorem dwóch min jest nie na miejscu i żałosne i świadczy nie tylko o twoim wypaczonym guście, ale też o przedawkowaniu środków psychogennych, w dodatku twoje posty aż kipią od zazdrości i jadu.

andromeda87

Według mnie to nie kwestia "wypaczonego" gustu, tylko wrażliwości - Leo jest dla mnie totalnie niewiarygodny w swojej grze i nie wiem, jak można się nabierać na jego grymasy.
Miałbym krytykować DiCaprio z powodu zazdrości? Zgodnie z tą teorią nie powinienem mieć żadnych ulubionych aktorów/muzyków/artystów, bo mogę zazdrościć im sławy, pieniędzy i dokonań (większych od DiCaprio), a jednak tak nie jest. :>

Surine

Dlatego ponieważ Leo jest wyjątkowy :P Wiem co to znaczy być wrażliwą na odgrywanie roli (sama również grałam w teatrze), być może ktoś inny by pasował lepiej do pewnych ról Dicaprio bo grymasy z wyglądem aktora muszą współgrać, Leo jest zbyt łagodny i nie zawsze mu krzywa gęba pasuje, ale musi tak robić czy to do niego pasuje czy nie, to tak jakby np. Eastwood słynący z jednej miny jakby siedział na gwoździu miał w taki sam sposób wysunąć żuchwę jak Leo w Wilku... wyobrażasz to sobie?

użytkownik usunięty
andromeda87

hahahah wielka aktorka z przedszkolnego teatrzyku zapewne grałaś drzewo albo wielki głaz
teraz i clinta obrażasz
nie widziałam w wilku sceny gdzie leoś siedzi na gwoździu i wysuwa żuchwe
chyba nie ten film oglądałaś

użytkownik usunięty

Gra jak drewno ?
Czy Ty widziałaś jakieś Jego filmy ? Jeśli tak samo jak On wcielisz sie w postać niepełnosprawnego psychicznie chłopca mając zaledwie 19 lat to gratuluję. Jeśli tak samo dobrze i przekonująco jak Leo odegrasz depresję to winszuje. Można tak wymieniać godzinami ,ale jeżeli nie to proszę skończ już ze swoimi dziecinnymi komentarzami na poziomie gimbazy

użytkownik usunięty

moze naucz sie czytać ze zrozumieniem zanim coś skomentujesz

Surine

Ty nie krytykujesz Leo z powodu zazdrości. Ty krytykujesz Leo, bo jest amerykaninem, a według Twoje nieuprzedzonego toku myślenia żodyn (ŻODYN KUTWA) amerykanin grać nie potrafi bądź gra jak drewno.

użytkownik usunięty
andromeda87

za to twoje są pełne zrozumienia szacunku i miłości do bliźnich
o proszę!tu też zarzucasz komuś chorobe psychiczną może zbiorowy pozew za oszczerstwa?
swoją drogą jak ktoś ciągle mówi o chorobach umysłu lekach pewnie sam ma takie problemy współczuje rodzinie otoczeniu

Surine

Inflirtacja to film zasługujący na bardzo wysoką ocenę. Nie znasz się.

unieczko

Inflitracja

unieczko

Przykład amerykańskiej wersji "Infiltracji" doskonale ukazuje jak durni są ludzie.
Zaczęło się od tego, że w jakiejś opiniotwórczej i ważniackiej gazecie typu "N.Y. Times" ktoś, kogo określa się mianem krytyka filmowego zjechał "Infiltrację" za to, że jest marną podróbką "Piekielnej gry", filmu z Hong Kongu z 2002 roku. Wyszedł z założenia, że po prostu remake jest z zasady zły, więc "Infiltracja" też jest zła, przesyt formy nad treścią i takie tam. Fama poszła w świat. A że jeszcze w 2007 roku film dostał Oscara za najlepszy film, to już w ogóle zaczęło się piekło, szczególnie w internecie, szczególnie tutaj. Niektórzy byli gotowi umierać za opinie, że "Infiltracja" to goowno :] Oczywiście uzasadnienia nie były potrzebne, w ogóle ostatnimi czasy uzasadnianie czegokolwiek równa się głupota, wszak kategoryczna opinia wystarczy, każdy ma do niej prawo.
Nie spotkałam się osobiście z rzetelną oceną "Infiltracji" jej zaciekłych krytyków. Ba, o wiele łatwiej jest znaleźć pozytywne i entuzjastyczne recenzje.

Podobnie rzecz miała się ostatnio z Meryl Streep. Jakiś recenzent zarzucił jej nadekspresyjność w "Sierpniu w hrabstwie Osage", inni to podchwycili (zupełnie bezrefleksyjnie, gdyż Meryl grała w tym filmie ostrą lekomankę chorującą na raka, zmagającą się z bólem) i zaczęto głosić autorytatywnie, że oto nastąpił upadek Meryl, że wcale nie jest taka genialna, że popada w manierę i tysiące innych bzdur. Wystarczyła iskierka.

Naprawdę, nie ma co sobie zawracać głowy debilami.

sweet_anger

Przeanalizujmy sytuację. Wyrażam swoją opinię, nie uderzając w nikogo personalnie (poza Pinokiem DiCaprio, ale to osoba publiczna, więc stanowi osobną kategorię). Użytkownik sweet_anger wyraża na początku jednego ze swych postów ubolewanie nad tym, że w dzisiejszych czasach nikt nie uzasadnia swoich osądów, tylko po to, aby pod koniec posta użyć w bardzo sugestywny i bezzasadny sposób określenia "debile". Z kontekstu całej wypowiedzi wynika tylko tyle, że uznaje za debili ludzi, którzy nie zgadzają się z mainstreamową opinią - to z kolei wynika zapewne z błędu poznawczego (częsta przypadłość), z powodu którego ludzie wspierający mainstream widzą w jego krytykantach wyłącznie hejterów/gimbusów/hipsterów, pozujących na buntowników, ulegających modzie na "inność", tak naprawdę nieszczerych w swoich opiniach - bo przecież głoszących je tylko i wyłącznie w celu wzbudzenia sensacji i rozpętaniu gównoburzy w internecie (trochę ich przeceniacie btw). I jest to choroba rozpowszechniona na całym filmwebie. Większość, z reguły wspierająca mainstream, jest przyzwyczajona do tego, że wchodzi, wyraża swoją pozytywną opinię - bez żadnego uzasadnienia - i wychodzi. Ale kiedy ktoś wchodzi, wyraża przeciwną opinię i wychodzi - nagle żądają uzasadnienia. Mainstreamowicze nie muszą podważać pozytywnych opinii - bo zgadza się z ich - ale negatywne już muszą. Może kiedyś dotrze do ich zakutych łbów, że opinia większości nigdy nie stanowi wyznacznika.

Próbowałem już dyskusji z takimi stulejarzami i z doświadczenia wiem, że są one bezcelowe - cokolwiek się napisze, zawsze jest to odbierane jako, ni mniej ni więcej, zbitek antonimów od wszystkich określeń, jakimi zachwycony stulejarz chwilę wcześniej określił kolejny gówniany film (a bezczelny hejter przerwał mu jego cudowne sam-na-sam z ręką). Słowem, żadne argumenty nie są wystarczające, aby wziąć je na poważnie i uznać za coś więcej niż tylko hipsterski wyrzyg na mainstream. To nieuleczalne.

Surine

Ooo, kolega z f=23? Jaki ten świat mały [cool]

Nie jestem mainstreamowiczem, po prostu mi się "Infiltracja" podobała i nie spotkałam się z sensowną argumentacją na 'nie' jej przeciwników. Po co się spinasz? Nie mam racji, że często idioci powtarzają zasłyszaną opinię na czyjś bądź jakiś temat zupełnie bezrefleksyjnie? Tutaj akurat jest to aż nazbyt widoczne.

Surine

racja, tumblr szaleje, a Ty jak widać spędzasz godziny w internecie w poszukiwaniu wszystkiego co jakkolwiek upokorzy tego aktora. powiem Ci, że opieranie się memami i sklejkami zdjęć z dopisaną, wymyśloną i jakże głupią treścią z tumblra, jest niesamowicie żałosne. pozdrawiam :)

aniadabrowskaej

dobrze pojechane :)

aniadabrowskaej

Nie jest żałosne - dopasowuje się jedynie do poziomu DiCaprio i jego srających z rozpaczy fanów, którzy kolejny chamerykański film zagryzają kolejnym hamburgerem. Pozdrawiam. :)

Surine

już nie chodzi o to. chodziło mi bardziej o Twój post, bo to on właśnie przykuł moją uwagę. "dopasowuje się jedynie do poziomu DiCaprio" - no nie wierze. niespełniony krytyk filmowy, jak już wcześniej napisałam - opierający się tylko i wyłącznie na tym co ktoś napisze w internecie (wnioskuje z twojego postu) , myślący że pozjadał wszystkie rozumy PRÓBUJE dopasować się do aktora światowej sławy.
swoją odpowiedzią tylko jeszcze bardziej się pogrążyłaś/eś

aniadabrowskaej

Nie ma żądnego konstytucyjnego/międzynarodowego prawa zakazującego mi uznawania DiCaprio za żałosnego aktora (to, że ludzie na tej stronie mają "święte krowy" i przez brak jakiejkolwiek wrażliwości nie potrafią po prostu dostrzec ubogiego wachlarza zdolności DiCaprio, nie usprawiedliwia ich nieumiejętności przyjęcia prostego komunikatu - w tym wypadku zgoła odmiennej opinii. Jedyne, co potraficie, to dziecinne zniżanie się do personalnych pojazdów i zarzucanie komuś "niespełnienia"). Sława to akurat żaden argument - fastfoody też są sławne na całym świecie, ale czy adekwatnie wartościowe jako posiłek? Polemizowałbym. Akademia też zresztą tej wielkiej "sławy" i 'talentu" Leo nie doceniła (osobiście nie uznaję nagród Akademii za wyznacznik, ale - jak widać - filmwebowicze w większości uznają). Nagroda od lat go omija. Nawet amerykańskie wyznaczniki talentu i zdolności was zawodzą. Jaka szkoda.

Surine

międżynarodowe prawo (wyłączając Amerykę, pluga państwo) nie zakazuje ci uznawania DiCaprio za drewno pod względem aktorskim. międżynarodowe prawo pozwala ludziom być w błędzie ;)