To najlepiej grający aktor obecnych czasów. Potrafi wcielić się w każdą rolę. Ma swój specyficzny sposób bycia co choć trochę ogranicza jego pole manewru to daje niepowtarzalną możliwość zapamiętania go na długo takim jaki jest. Coś jak Sean Connery, choć nie porównuję bo popełniłbym błąd. Tu charakter dopiero poddawany jest obróbce i szlifowany. Jednak kto wie za parę naście lat?
Zgadza się. Ludzie nazywają go jednym z najlepszych aktorów młodego pokolenia, mimo iż jest jeszcze młody, to już wiele osiągnął i zagrał w wielu wspaniałych filmach mimo iż ta u góry jeszcze go nie docenione [ mówię o Oscarach ]. Jest bardzo elastyczny w stosunku do ról w które się wciela :DD
To świetny aktor, zgadzam się. Przykre tylko, że wielką szkodę wyrządził mu "Titanic". Odtąd uparci widzowie mają go nieustannie za 'słodkiego chłoptasia', a DiCaprio usiłuje rozpaczliwie pozbyć się tej etykietki, grając ciągle role ponure, tragiczne (oczywiście dobre, żeby nie było, że narzekam). Niemalże boi się uśmiechnąć, żeby nie uznano tego za powrót do 'słit Leo'. Szkoda, bo to mocno ogranicza go jako aktora i nie wyobrażam sobie, żeby teraz mógł 'bezkarnie' zagrać np. w komedii. Ale może kiedyś ludzie zluzują, i Leo będzie mógł zdjąć ten zacięty wyraz twarzy ...z twarzy;)