Incepcje, Infiltracje, w sieci kłamstw brałem na 3razy! Wyspę Tajemnic na 2! Jedyne dwa
filmy w którym zagrał dobrze to "Przetrwać w Nowym Yorku" i "Titanic" gość nawet nie
zmienia charakteryzacji na poszczególne filmy, w każdym wygląda tak samo... lekka brudka i
zaczesane włosy do tyłu.. Zawsze gra jakiegoś poszkodowanego przez los człowieka, ale
zarazem dobrego oO. Kiedyś się jeszcze łudziłem, że przetrwam z nim filmy, teraz gdy słyszę
że wychodzi nowy film z DiCaprio mówię sobie "tylko nie to". Żeby nie było, jest dobrym
aktorem, na pewno ma talent, ale nie zachwyca mnie jak Keanu Reevesm czy Will Smith..
ziomek... śmieszysz mnie już na maksa... co mi się należy, i za co? za to że nie lubię waszego Di? Gość jest nudny! przejrzyj na oczy wreszcie..
Kolega kubajtk ocenił na 10 Bullock a na 6 Bohnam Carter. Do tego 10 Ryan Reynolds, 9 Wentworth Miller i 9 Asthon Kutcher (!!!!), nie wspominając o reszcie. Myślę, że szkoda czasu na tę jałową dyskusję...
z tego co wiem, oceniamy tak jak my patrzymy na aktorów, prawda? tak oceniłem i tak mi się podoba. W pompie mam was- wszystkich speców " Bo DiCaprio musi mieć 10" oO
dysponujesz niezłymi tekstami, szkoda tylko że w rzeczywistości, nawet słowa byś mi nie powiedział, jedynie że bawił byś się w "Di" i podbiegł do mnie z gnatem
Więc po co ta dyskusja? skoro "oceniamy tak jak my patrzymy" to wniosek z tego taki, że większość tak oceniła DiCaprio, że ma taką ocenę jaką ma. Po co więc to pytanie w temacie? Wydzimy w nim to samo co Ty w Asthonie Kutcher - tak oceniliśmy i tak nam się podoba - cytując Ciebie. Sam sobie tym zdaniem wyjaśniłeś pytanie w temacie. Proste. Amen.
dlaczego? Natrętny człowieku odpowiadam !! co można widzieć w kolesiu, który od paru lat nie zmienia swojej sylwetki i zawsze jest policjantem, albo inną szychą, która biega z pistoletem?! a zapomniałem dodać, w filmie z "Di" oczywiście jest nieszczęśliwa miłość, lub śmierć jego żony! aaa! i jeszcze jedno, zawsze musi być skromny!
Jakoś nie kręci mnie oglądanie filmu z nim za jakieś 2 lata, skoro już wiem, jak będzie wyglądał i jak będzie grał.
BaSta.
Ładnie uogólniasz.
Teraz o Willu Smithie:
Co można widzieć w kolesiu, który od paru lat nie zmienia swojej sylwetki i zawsze walczy z kosmitami albo z robotami, biegając z pistoletem?!
Jakoś nie kręci mnie oglądanie filmu z nim za jakieś 2 lata, skoro już wiem ,że w Man in Black 3, Bad Boys 3 czeka mnie to samo. Tak więc już wiem ,jak będzie wyglądał i jak będzie grał
skoro, siedem dusz i w pogoni za szczęściem są takimi filmami, jakie opisałeś to gratuluję oczytania!
skoro, Złap mnie jeśli potrafisz, Co gryzie Gilberta, Pokój Marvina, Przetrwać w Nowym Yorku itd są takimi filmami, jakie opisałeś to gratuluję oczytania!
Jeśli nie zauważyłeś, bawię się w twój sposób oceniania.
Wybieram kilka filmów i podsumowuję aktora.
reasumując kubajtk ma takie pojęcie o filmach i aktorstwie jak ja i wy o operacji przeszczepu serca, uogólniając will wychodzi mu uszami w postaci rozwodnionej razem z mózgiem powodując ciągle narastające upośledzenie
a ja lubie obydwu panów i większość filmów w których grają,ale kolego sam sobie zaprzeczasz.:
"Jakoś nie kręci mnie oglądanie filmu z nim za jakieś 2 lata, skoro już wiem, jak będzie wyglądał i jak będzie grał."
Patrz Will Smith: Bad Boys,Bad Boys II,Bad boys III,Faceci w czerni,Faceci w czerni II,Faceci w czerni III,Hancock,Jestem Legendą,Ja robot itp.
Patrz Leonardo DiCaprio:Co gryzie Gilberta Grape'a,Titanic,Złap mnie, jeśli potrafisz,Gangi Nowego Jorku,Krwawy diament,Droga do szczęścia,Incepcja,Wyspa Tajemnic.
nooo wiec jeśli mówisz że Leo "nie zmienia swojej sylwetki" i zawsze biega z pistoletem to co można powiedzieć o Willu?
czy w incepcji był policjantem, czy w krwawym diamencie był policjantem człowieku natrętny czy ten will ci zrobił pranie mózgu
natrętny człowieku? o matkobosko, dwa razy się tu wypowiedziałam i jestem natrętnym człowiekiem. Dobre. Co można widzieć w nim? Wydaje mi się że więcej, niż w boskim Asthonie. Bo nawet jeśli we wszystkich filmach jest biegającym ze spluwą policjantem to przynajmniej jedna z tysiąca tych samych ról jest tysiąc razy lepsza niż wszystkie role Kutchera albo Smitha, który juz w ogóle jest jakimś totalnym nieporozumieniem, wszędzie gra czarnucha :D.
"Jakoś nie kręci mnie oglądanie filmu z nim za jakieś 2 lata, skoro już wiem, jak będzie wyglądał i jak będzie grał. " - ja wiedząc to nie moge się doczekać następnego flmu. Hahaha, a ten fragment odnośnie wyglądu - Smith faktycznie za kazdym razem wygląda inaczej, taaaak, mistrz przepoczwarzania się. Cyrk. Dawno się tak nie bawiłam jak tu.
ja też się genialnie bawię! czytając wasze posty! pobijcie mnie za to że mam inne zdanie! ja pier.... co za buraki..
Wyraziłeś swoje zdanie na temat DiCaprio, więc my wyrażamy swoje na temat Twojej opinii. Skąd te nerwy. Jak nie chciałeś wywołać dyskusji, to trzeba było sobie swoje spostrzeżenia zapisać w pamiętniczku i zamknąć w szufladzie. Chciałeś to masz, więc po 1 się nie rzucaj, a po 2 nie ubliżaj nikomu. Styl Twojej wypowiedzi świadczy tylko o Twoim poziomie. Kompromiacja.
Nikt cię od buraków nie wyzywał, przynajmniej póki ty nie zacząłeś. Komentujemy twój temat (bo przecież pewnie o to ci chodziło) i zdolności aktorskie twoich faworytów. Tekst 'ja pierd0lę co za buraki' świadczy tylko o tobie i twoim poziomie, więc w sumie juz nie powinna nikogo dziwić twoja ocena.
a ty BURAKU pobij nas że mamy inne zdanie.nawet konkretnych argumentów podać nie umiesz,więc czemu oczekujesz że ktoś potraktuje twoje wypowiedzi poważnie i je uszanuje,buraku
nie mam zamiaru, ale dziękuje za propozycję, poza tym jeżeli chcesz już kontratakować, to wymyśl jakieś własne powody.
KUBAJTK dam tobie trzy przykłady wyobraźmy sobie (jeśli ty masz wyobraźnię):
przykład 1: film Krwawy Diament leo zostaje w swojej roli ale zamiast Djimona Hounsou postawmy willa czy do tej roli by pasował nie - jaki wniosek nawet Djimon jest lepszy od niego,
przykład 2: np. trzy części Bad Boys postawmy zamiast willa leo czy pasował by do tej roli na 90% tak jaki morał z tego leo jest lepszym i bardziej wszechstronnym aktorem,
przykład 3: dajmy np. kultowy film HEAT z al pacino, de niro i z kilmerem - wyobraźmy sobie że leo i will są starsi mają np. po 45 lat i wstawmy ich na miejsca tych trzech wielkich aktorów, jaki jest wniosek: za al pacino pasował by tylko leo, za roberta też leo a za vala obydwaj - jaki wniosek z tych trzech przykładów will nigdy nie osiągnie poziomu wielkiego aktorstwa a leo już go osiągnął a jest jeszcze młody.
wniosek taki, że nie patrzysz racjonalnie na innych aktorów, bo do bad boys leo nie pasuje... Postawmy leo w filmie siedem dusz... i co? k o m p r o m i t a c j a !
argumentów podawać nie będę gdyż myślę,że są zbędne.wystarczy spojrzeć na filmografie obu panów.nie mówię że Will jest złym aktorem,bo nie jest(sama mam go w ulubionych)po prostu lepiej sprawdza się w produkcjach sf,komedia(faceci w czerni,jestem legenda itp),oczywiście wystąpił w kilku naprawdę dobrych filmach(Wróg publiczny,Ali,W pogoni za szczęściem,7dusz),ale jednak przeważają te pierwsze.natomiast Leo no jak dla mnie wszystkie jego filmy są na dobrym lub na bardzo dobrym poziomie.a Twoje zdanie:"Jakoś nie kręci mnie oglądanie filmu z nim za jakieś 2 lata, skoro już wiem, jak będzie wyglądał i jak będzie grał." chcąc nie chcąc to opisuje bardziej Willa niż Leo.
i jeszcze jedno:fakt Leo nie zagrał by lepiej w filmie 7dusz,ale Will nie zagrał by lepiej w np Wyspie Tajemnic,ale tak to możemy pisać w nieskończoność który zagrał by lepiej a który nie w danym filmie.
ale ty sie zacięłeś na ten film 7 dusz w głównych rolach bambus i mulatka to się nie dziwię że leo by tam nie pasował a tak reasumując jest to jedyny dobry jego film z ostatnich lat a u leo jest tych filmów bez liku i oczym ty buraku wogóle piszesz
sam powiedziałeś/aś że Leo gra tylko biednych nieszczęśliwych chłopców, zawsze skromnych itd, więc wniosek jest taki, że do filmu 7Dusz pasowałby jak ciastko do buzi. IDEALNIE. nic nie poradzisz na to że Di Caprio jest naprawdę genialnym aktorem. ja Willa też bardzo lubię, ale do pięt nie dorasta Leo. a za to sandra buldok jest beznadziejna i nie dorasta do pięt Willowi.
ty chlopie sie osmieszasz po prostu, Will jest sympatyczny, milo sie go oglada ale na litosc boska, on sprawdza sie tylko w komediach i 'lataniu z gnatem'. Siedem dusz byl filmem fajnym, tu sie zgodze, ale to kropla w oceanie. DiCaprio jest lepszy, pogodz sie z tym w koncu.
Widzisz mistrzu... tak samo mógłbym założyć temat o Wentworth Millerze. Ty oceniasz go wysoko, a mi nawet szkoda go oceniać żeby nie zaniżać mu oceny. Rozumiem że Leo może nie przypadł Ci do gustu, a raczej jego filmy, ale zupełnie nie rozumiem jak możesz twierdzić że w każdym gra tak samo, to jest absurdalne co mówisz. Zaczynając od Romeo i Julii gdzie grał wrażliwego zakochanego nastolatka, przez titanica, infiltracje i incepcje w której zagrał fenomenalnie... a nawet w niebiańskiej plaży grał genialnie i w każdym z wymienionym przeze mnie filmów wcielał się w inną postać, z innym charakterem, ja to zauważyłem, ty najwidoczniej nie. Leo ma talent i dobrze że większość ten talent zauważyła i mam nadzieję że niedługo nie zacznie się kolejna wojna antyfanów i dzieciaków zakładających mnóstwo kont tylko po to żeby zaniżyć mu ocenę.
nigdzie nie jest napisane, że powiedziałem/napisałem że niby każdy gra tak samo. Po drugie Miller ma u mnie mnie taką a nie inną ocenę. Serial trwa też więcej niż film, właściwie o wiele. tam sobie poradził, w underworld też dał radę i mimo że resident najnowszy mi się nie podobał, jakoś miller swoją rolą mnie nie zniechęcał. I jeżeli mi się ktoś nie podoba tak jak tobie, to nie oceniam go od razu na 1, patrzę na to obiektywnie. Bo jeżeli chodzi o mnie to filmy Di do mnie nie przemawiają, są średnie dlatego ocena 7. Nawiasem mówiąc jakoś nie mogę na tego gościa patrzeć.
DiCaprio już w wieku 18 lat zagrał rolę, jakiej twój nędzny Smith i Reeves nigdy nie stworzą. Z czystej przyzwoitości i poczucia etyki temu facetowi należy się minimum 9.
No i to o czymś niby świadczy? chłopie... widziałeś ilu aktorów zagrało dobrze w młodym wieku, a których teraz właściwie nie ma?! więc nie pisz głupot, tylko weź się do nauki.
Etyka? haha rozumiesz w ogóle to słowo? to co piszesz?
nie, nie pomyślałem ani przez chwilę, poza tym ja nie jestem w nim zakochany, tak jak ty w Di, ja tylko doceniam jego grę. Aaa! co do bambusowatych... skończ te swoje głupie śpiewki, to one właśnie są bambusowate.