go nie lubiłem, teraz uważam za jednego z najlepszych aktorow wspołczesnych i jednoczesnie jednego z najlepszych w historii kina. Jak to mozna zmienic zdanie nie?:)
Można, można. Też kiedyś bardzo go nie lubiłam, bo jako dziecko zagrał w rewelacyjnych filmach i stworzył fenomenalne role ("Co gryzie Gilberta Grape'a?" i "Chłopięcy świat") a potem podrósł, zagrał w "Titanicu" i "Niebiańskiej wyspie" i go znielubiłam. Ale ostatnio zaimponował mi rolą w "Wyspie tajemnic" i zaczynam go doceniać.