Liam Neeson nie bierze sobie do serca najnowszego tytułu irlandzkiego symbolu seksu, ponieważ doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że na co dzień jest raczej „chrapiącym niechlujem”.
55-letni aktor pokonał niedawno Colina Farrella i Jonathana Rhysa Meyersa w owym rankingu idealnych Irlandczyków, z którymi ankietowane panie chciałyby wylądować w łóżku.
Gwiazdor niespecjalnie przejął się zaszczytnym mianem przyznając, że gdyby usłyszała o nim jego żona Natasha Richardson, z pewnością postanowiłaby opowiedzieć fanom o mniej atrakcyjnych stronach jego osoby.
„Nie mówcie o tym rankingu mojej żonie, bo ona doskonale wie, jaki jestem naprawdę. Strasznie chrapię. Jakieś 13 lat temu rzuciłem palenie i zacząłem chrapać. Poza tym biorę prysznic tylko 3 razy w tygodniu”, wyznaje aktor.
http://film.wp.pl/id,88387,title,Zaklopotany-irlandzki-symbol-seksu,wiadomosc.ht ml
Strasznie lubię Neesona, a za jego zabawną odpowiedż na ogłoszenie
go najseksowniejszym Irlandczykiem, jeszcze bardziej. Widać, że facet ma poczucie humoru :-)