Jako ciekawostka - do dzisiaj można wynająć oryginalnego białego Mercedesa Lody Halamy z lat trzydziestych. Chodzi i wygląda super! Ciekawie również przedstawia się działalność Lody pod okupacją. Korzystając ze swojego szwajcarskiego paszportu i pod przykrywka PCK zorganizowała opiekę nad weteranami-inwalidami , obrońcami Westerplatte którzy przebywali w szpitalu ujazdowskim. W 1940 roku kiedy stało się jasne że żołnierzy tych czeka wywózka do obozów część z nich "formalnie uśmiercono i pochowano" a pozostałym spreparowano karty chorobowe (choroby zakaźne , przede wszystkim gruźlica i inne beznadziejne przypadki) . Jako że placówkę nadzorowali niemieccy lekarze bardzo chętnie pozbyli się tych groźnych dla otoczenia pacjentów a mec Grzankowski , Halama i ich współpracownicy utworzyli dla nich zakonspirowane schronisko przy ulicy Górskiej.W sumie udało się wywieźć 25 żołnierzy. Halama dzięki swoim bogatym kontaktom zorganizowała fundusze , wyposażenie i wszystko inne co było niezbędne do funkcjonowania tego schroniska. Działało ono przez 3 lata (!) i nie zostało zdekonspirowane. Dochodzących do zdrowia żołnierzy uczono tam nowych zawodów , wyposażano w lewe dokumenty i umieszczano w zaprzyjaźnionych firmach. W schronisku ukrywano również paru żydów których wyposażono w dokumenty aryjskie i umieszczono w różnych firmach i zaprzyjaźnionych rodzinach. Loda brała również udział w organizacji i prowadzeniu kolejnego schroniska tym razem dla dzieci których rodziców wymordowano lub wywieziono do obozów . W placówce przebywało 60 (!) dzieci , w tym kilkanaścioro żydowskich. Również w tym przypadku znajomości pani Halamy oddały nieocenione przysługi w zdobywaniu funduszy , lekarstw czy opieki medycznej nad placówką. Rzadko się o tym wspomina , a szkoda bo nasza gwiazda ryzykowała naprawdę wiele i często balansowała na granicy.
O tych żołnierzach z Westerplatte to trochę piszesz kompletnie nie znając historii.Westerplatte padło -przypominam 7 września 1939r żołnierze zostali wzięci do niewoli.Zgrupowano ich w Gdańsku na tzw Biskupiej Górce.Rannych ok 26 osób przejęła niemiecka wojskowa służba zdrowia i przewiozła ich do Szpitala Miejskiego we Wrzeszczu.Rannymi opiekował się wspólnie z naczelnym lekarzem wojskowym niemieckim lek.kpt Mieczysław Słaby,któremu w uznaniu dzielności za pracę w niezwykle trudnych warunkach pozwolono zostać z rannymi.Wziętych do niewoli rozesłano po obozach jenieckich zlokalizowanych w Rzeszy.Po kapitulacji kpt. Słaby znalazł się jako lekarz wojskowy w Stalagu IA Stablack (Stabławki) w Prusach Wschodnich. Pracował w obozowym szpitalu. Wielu polskim jeńcom przy jego pomocy udało się uzyskać zwolnienie z niewoli.Rada Główna Opiekuńcza (w której działała p Halama) powstała w . II 1940 w Warszawie; po uzyskaniu zgody niem. władz okupacyjnych (V 1940 nadały jej statut)obejmowała działalnością charytatywną Polaków (Żydzi i Ukraińcy mieli własne organizacje opieki społ.). Prezesami Rady byli: J. Radziwiłł (do VI 1940), A. Ronikier (do X 1943) i K. Tchórznicki (od XI 1943).Bardzo angażował się w pomoc RGO Kościół Katolicki w tym kard Sapiecha (później siedzibę RGO -przeniesiono do Krakowa). RGO m.in. organizowała i prowadziła: kuchnie lud,schroniska, zakłady opiekuńcze i domy noclegowe, kolonie dla dzieci, rozdawnictwo żywności i odzieży , kursy zawodowe, warsztaty rzem.; udzielała zapomóg pieniężnych; organizowała wysyłkę paczek dla jeńców wojennych i więźniów; przeprowadziła specjalne akcje pomocy dla osób: przesiedlonych do GG z ziem włączonych do III Rzeszy, wysiedlonych mieszkańców Zamojszczyzny, uchodźców z Wołynia, mieszkańców Warszawy podczas powstania i po wypędzeniu z miasta. RGO protestowała również przeciwko terrorowi władz okupacyjnych; środki na prowadzenie działalności (finans. i w naturze) uzyskiwała m.in. od władz okupacyjnych, z pomocy zagranicznej, gł. amer., oraz tajnych dotacji rządu RP na uchodźstwie; pracowało w niej (przeważnie honorowo) ok. 15 tys. osób.
Ja nie piszę tutaj kiedy padło Westerplatte tylko kiedy żołnierzy umieszczono w schronisku pod przykrywką PCK i w jaki sposób wydostano ich ze szpitala ujazdowskiego w 40 roku. Gratuluje wiedzy ale to o czym tutaj piszę to fakty powszechnie znane dostępne szeroko m.in. w książkach np. "Pleograf" czy Historia Filmu Polskiego. Schronisko w Wawie oficjalnie działało pod szyldem PCK jawnie , natomiast zajmowało się działalnością w dużej mierze niejawną o czym jest sporo informacji w sieci. Wszystkich żołnierzy ze szpitala ujazdowskiego wydobyto "sposoboem" tak jak już pisałem kiedy stało się jasne że czekają ich obozy po wyzdrowieniu. Były to jednostki ciężko ranne dlatego nie odbyło sę to 8 czy 9 września 39 roku ;) a w roku 40.Znajomości pewnych zagadnień gratuluje natomiast innych faktów proponuję się doszukać :) Pzdr i szczęśliwego nowego roku.
A najbardziej polecam przypisy redaktorskie do "Moje nogi i ja" , wydanie z 1996. Tam jest wszystko dokładnie opisane , zresztą prawie w całości przepisałem to stamtąd. Pozdrawiam raz jeszcze i Szęśliwego Nowego Roku.