Najlepsze było jak w którymś odcinku m jak miłośc (jakos niedawno był a ja to rzadko oglądam ale akurat mama oglądała i telewizor był zajęty;/) upiła się z koleżankami 1 BUTELKĄ WINA!!! BOŻE CO ZA PORAŻKA! po jednej butelce to ja bym nawet na zgonie nie leżała i jeszcze bym baaardzo dobrze kontaktowała ;) a ich było 4 i w czasie gdy Hanka chodziła pijana w butelce była jeszcze połowa tego ,,magicznego trunku" od którego wszyscy się upijają xD Myślałam że padne ze śmiechu jak to zobaczyłam...nawet moja mama sie śmiała xD chyba zacznę częściej oglądac ,,m jak miłośc".. ;p
che, che faktycznie śmieszne xD ale żebyś wiedziała jak ja ciągne - po litrze czystej się nie upiję, co najwyżej zaczynam śpiewać, ale już po kolejnym "półlitrówku" chodzę na boki, a po 2 l trunku 40% zaczynam się słaniać na łóżko a po kolejnych dwóch kieliszkach padam. Zdarza się, że akurat nie mam kasy no to muszę kupić spiryt (95%!!!!!!). Ludzie po tym To 1 litr i nie dojdziecie do domu z knajpy jakieś 100 m.
A te wino - nawet go nie pijam.
właśnie. żałosna jesteś. A Ty w ptrzeciwieństwie do mnie jesteś bardziej narażona na uzależnienie od alkoholu ;) pozdro
Oboje jestescie zalosni. Ty glupia po cholere zakladasz taki idiotyczny temat a ty ciagniesz chyba ale nie z gwinta. Takie kity to sobie mozesz wciskac nie wiem komu. Pewnie po 3 browarach spadasz i wszyscy sie z ciebie zlewaja dlatego tu pociskasz takie kity. Gownateria...