Znasz go, że oceniasz pod względem charakteru? Witaj na Filmweb'ie! Tu ocenia się aktorów, biorąc pod uwagę ich GRĘ AKTORSKĄ, a nie ŻYCIE OSOBISTE!
Jednak każdy może mieć inna teorię co do tego ćpania. Możliwe, że jest tak jak uważasz "sodówka uderzyła mu do głowy". Ale weź pod uwagę fakt. w jakim wieku wkroczył do szołbizensu. Uważam, że jak wiele gwiazd ( np. Michael Jackson, Britney Spears czy chociażby gwiazdki Disneya - Demi Lovato, Miley Cyrus ) sława zniszczyła mu dzieciństwo i tym samym psychikę. Wiele bym jeszcze dopisała, ale burza.. :D
dziwisz się? nie każdy sobie potrafi tak świetnie poradzić jeśli od najmłodszych lat zdobywa tyle milionów i praktycznie nie miał dzieciństwa... są aktorzy, którzy są w stanie unieść ten ciężar i grają nadal, nie ćpają, nie piją alkoholu, nie rozbijają aut, nie imprezują w drastyczny sposób, nie obcinają włosów na łyso (:)hihi a to Britney) a nawet wychodzą za mąż i mają dzieci, np Natalie Portman lub Anna Paquin, obie jako małe dziewczynki dostawały nagrody (Anna nawet Oscara) grały w głośnych produkcjach i zdobyły wielką sławę, a mimo to, nie słyszę, żeby im woda sodowa uderzyła do głowy...
ale również, nie tylko Culkin jest tak słaby psychicznie i podatny na uzależnienia, chociażby Lindsey Lohan albo siostry Olsen.... alkohol, imprezy mocno zakrapiane w różne środki odurzające, odwyki, anoreksja, bulimia, ćpanie....
więc to nie tylko ich, wina , bo również wina społeczeństwa, a przede wszystkim rodziny.... gdzie ich rodzice, brak czułości chcieli zastąpić garściami dolarów. Sądzę, że jakby ktoś w miarę szybko zareagował i zaopiekował się Culkinem, mógłby być z niego teraz wspaniały aktor, a tak to jego filmy przerywane są odwykami i różnymi innymi wyskokami...
takie moje zdanie.... a nikt nie wie jak my byśmy zareagowali, gdybyśmy od maleństwa byli samotni na planie filmowym? jeden lubi sobie wypić, drugi zapalić, a jakby doszły grube pieniądze to uważalibyśmy się za panów wszechświata, tak jak oni i w końcu skończylibyśmy na dnie... oczywiście nie wszyscy, bo są różni ludzie, różne mają rodziny i różne charaktery.
jak się wam tak te prochy podobają, to ćpajcie ile wlezie, przynajmniej społeczeństwo się samo z dziadostwa oczyści ;)
prawda prawda. Oglądanie jak głupole się łapią na tematy założone przez gościa nazywającego się jawnie Pan Troll z trollem w avku to czasem fajna rozrywka.
a jawność swojej działalności zawsze zwiększa wrażenia :D
No chyba aktor któremu prochu uderzyły do mózgu! Przecież za dzieciaka nie ćpał, to oczywiste, a karierę zaczął zanim wpadł w nałóg! Prawdę mówiąc, gdyby nie narkotyki to może byłby nawet znany dzisiaj z filmów takich jak Harry Potter, nic nie wiadomo.
Racja, narkotyki to żadne rozwiązanie ale nie znasz wydarzeń z jego przeszłości na tyle żeby go osądzać. Każdy kto wpadł w nałóg spróbował dragów z pewnych pobudek. Nie zawsze jest to ciekawość, chociaż coraz więcej młodych osób zaczyna ćpać właśnie z tego powodu. Wiele osób uciekają w nałóg, gdyż nie radzą sobie z własnym życiem. Nie potrafią się zwrócić o pomoc do innych. Culkin miał wiele powodów by się załamać. Może i na początku był złotym dzieckiem, ale czas przemija. Nie wiadomo co się działo w jego rodzinnym domu. Z resztą w tamtych czasach dużo się słyszało o wykorzystywaniu małoletnich aktorów. Dopiero niedawno zaczęły się odzywać ofiary wykorzystywane niegdyś seksualnie przez osoby pracujące m.in. przy filmach. Kiedyś panowała zmowa milczenia. Takie pogłoski były na porządku dziennym. Dzisiaj otwarcie się mówi o tych sprawach. Kto to wie, co się działo kiedyś w życiu młodego Culkina.
Z resztą mówisz że narkotyki nie są rozwiązaniem... A alkohol nim jest? Mimo że to mniejsze zło, też nie jest dobrą metodą by zapomnieć o problemach. A często w alkoholizm popadają właśnie takie słabe jednostki, które przeżywają jakąś swoją życiową tragedię...
Szkoda że ludzie uważają narkomanów i alkoholików za margines. Takim osobom należy pomagać i im współczuć. Bo nawet jeśli nie biorą/piją z jakiegoś konkretnego powodu, to powinno im się współczuć, że na zawsze utracili wolność, wpadli w szpony nałogu, który ich zniewolił. Alkoholizm i narkomania to choroby na całe życie i nawet jeśli Culkin jakimś cudem z tego wyjdzie, to już nigdy nie będzie prowadził normalnego życia. Będzie to nad nim wisieć. Będzie żył w strachu, że pojawi się coś co znów popchnie go do brania dragów... Nie rozumiem tego znieczulenia ludzi na takie problemy. Rozumiem że to jest Polska, ale ludzie! Mamy XXI wiek... O takich sprawach należy głośno mówić...