Rola w Pitbullu była dla niego stworzona. Zagrał rewelacyjnie i sądziłem, że w związku z tym jest
świetnym aktorem ale w każdym kolejnym filmie grał podobnie, "na jedno kopyto". Nie jest ani
trochę uniwersalny. Taki polski Christoph Waltz.
A wiesz że porównywanie Dorocińskiego do dwukrotnego zdobywcy Ocsara, który w wielu filmach osiągnął Mount Everest aktorstwa jest zaszczytem ?
Oglądałeś Różę ?
Ten post pisałem tuż po seansie Róży.
Być może i jest zaszczytem ale nie w tym sęk. Chodziło mi o to, że obaj wszystkie swoje role grają bardzo podobnie. Co jednak nie przeszkadza mi ich lubić :)