Zastanawiam się ostatnio, przy pełnej sympati do Marcina Dorocińskiego, czy jest on faktycznie tak utalentowany jak nam się wszystkim wydaje. Zauważcie, że jego postacie zawsze są do siebie bardzo podobne. To na ogół dojrzały emocjonalnie mężczyzna po przejściach , który znalazł się na skrzyżowaniu życiowych dróg i tylko swoją niezłomnością, odwagą i charyzmą jest w stanie sprostać losowi. Z ponurą twarzą, zagryza zęby i robi kolejne kroki na przód mimo przeciwności losu.
Lubie Dorocińskiego, ale się czy jego talent nie jest zbyt przeceniany? Może po prostu się trafił w swój czas, kiedy to w Polsce robi się tylko dobre dramaty i obyczaje, w których to czuje się jak ryba w wodzie.
Dzięki wielkie za ten link! Genialne!
Dorociński i Simlat to najmocniejsze punkty "młodego" pokolenia.
ja także nie uważam Dorocińskiego za tak mega utalentowanego aktora (np. w jego pokoleniu wyżej stawiam Adamczyka), żeby mógł w przyszłosci zająć np. miejsce Gajosa, ale nie zmienia to faktu, że go uwielbiam :))
Obaj są świetni!!! A Dorociński dopiero od kilku lat pokazuje na co go stać. Dla mnkie rola w Róży jest fenomenalna, na miarę Chyry w Długu. Mało niestety takich aktorów w Polsce mamy.....
Myślę ,że Dorocińskie przeżywa właśnie swój renesans ! Coraz lepiej go widzę , coraz bardziej podoba mi się w swoich rolach ! Może dla tego ,że dostaje role w których dobrze się czuje . Myślę ,że ocenię go śmiało na 8 pk.
Na pewno masz dużo racji, że Dorociński to jakby aktor jednego typu bohatera, ale mi to nie przeszkadza :) bo uwielbiam takie filmy z takimi bohaterami, a on po prostu ku rwa rządzi, to taki James Dean lub Cybulski dzisiejszych czasów o, coś w tym stylu !!!! A przy tym normalny, dojrzały facet z rodziną, który nie lata po salonach i nie szpanuje kasą. Cholera, uwielbiam tego typa.
Co do postaci - niekoniecznie bym się zgodziła. Oczywiście jest gdzieś to widmo obsadzania go dość sztampowo, zgodnie z jakąś tam tendencją, ale... "Vinci", "Rewers", "Róża" - zestawmy razem te trzy chociażby. To nie są podobne do siebie role. Ja osobiście strasznie go cenię, za "Rewers" zwłaszcza i tę przecudną rolę śliskiego pana adoratora ;)
Jak dla mnie jest naprawdę dobry zwłaszcza porównując do szyca czy adamczyka. Zwłaszcza ostatnio gra w świetnych filmach ( Róża, Obława). Warto też obejrzeć Ogród Luizy.
Dla mnie jest nudny, jego gra jest taka sobie, mam wrazenie ze w kazdej roli jest taki sam, taka sama mina itp itd I to upychanie go w kazdym polskim filmie dzizas! nie ma nikogo innego?
Dorociński to nie jest póki co typ kameleona. Ma w sobie natomiast jakiś magnetyzm, jest dobrym przewodnikiem autentycznych emocji.
Ech jak go daja do pustych komedii romantycznych do gdzie ma sie chlopina wykazac? Ma pewna charyzme, gdyby mial dobre role to mialby jak rozwijac skrzydla.
W kom.roman. jego jeszcze nie widzialam, ogolnie nie jestem fanka tego gatunku. Ale z takich filmow jak Lęk wysokości, Jesteś Bogiem, Tajemnica twierdzy szyfrówt itd Dla mnie nie potrafi przekazac emocji, nie czuje nic.,
No i slusznie, nie ma sobie co glowy zawracac bo ani polotu nie maja ani komedii te wspoleczesne komedie romantyczne a ich "amerykanskość" zupełnie nie przystaje do rzeczywistosci. Sa po prostu niesympatyczne. A rola Dorocinskiego w nich w sumie rownie jednowymymiarowa, jak cale filmy. Szczerze mowiac, ani Oblawa ani Lek Wysokości mnie do siebie nie przekonaly, mimo ze niezle filmy jak na polskie kino wspolczesne, wiec ja zrzucam to bardziej na karb sposobu realizacji filmow i scenariusza. Nie widziałam jednak paru innych filmow, moze Roza mnie bardziej przekona. Mysle ze w przypadku Dorocinskiego wieksza role odgrywa jednak charyzma. Wiekszosc jego rol z tych ktore widzialam wydaje sie byc napisana podobnie, jakos sie nie dziwie ze nie nie ma za bardzo pola do popisu a i tak wychodzi obronna reka, bo dobrze sie prezentuje. Moze powstanie kiedys taki film w ktorym bedzie sie musial bardziej wykazac, zroznicowac gre. Choiaż, jak zaznacznam nie widzialam wszystich jeszcze, wiec trudno mi tak naprawde oceniac, wole dac szanse bo wydaje mi sie ze aktor ma cos do zaoferowania. Nie to zeby mnie specjalnie uwodzil uroda bo troche za bardzo mi przyponina miernote Dempseya i bardzo bym chciala zeby Dorocinski nie byl kreowany na pododbny wzor, choc w pewnym sensie Dempsey jest jeho odwrotnoscia bo jakies tacie mialkie postacie gra, a role Dorocinskiego sa pisane jako gbury. Ale on sie chyba dobrze czuje w takich rolach z drugiej strony. Czasem na sile trudno oczekiwac efektow, wiec moze taka specjalizacja i odgrywanie tylko okrelsonych typow nie jest do konca niewlasciwym krokiem.
Jasne, ze szanse mu dam :) ale na dzien dzisiejszy mnie nie zachwyca... zadnej charyzmy w nim nie widze, a co do jego ''urody'' tez nie w moim typie. Wiec pozyjemy zobaczymy.
Jak Dorociński nie umie przekazywać emocji to ja jestem zakonnica zobacz sobie Różę, Miłość Fabickiego czy Boisko bezdomnych tam aż kipiał jak wrzasnął na dzieciaki- scena na sali gimnastycznej podczas ćwiczeń z dwutaktu to podskoczyłam na krześle , on przekazuje emocje w naturalny sposób jak wielu ludzi w życiu je uruchamia a nie w sposób teatralny, przerysowany do granic możliwości za to go cenię. Druga rzecz Marcin ponury? Ten facet ma nieziemskie poczucie humoru warto pooglądać wywiady z nim np odcinek Kuby Wojewódzkiego jak był z Bogusławem Lindą gasili prowadzącego na przemian zdominowali ten odcinek Kubuś przy nich był malutki. w Heli w opałach grany przez niego Roman pijak prostaczek cwaniaczek bawił mnie do łez podobnie w Tancerzach obok Mecwaldowskiego czuł się jak ryba w wodzie o epizodzie pod Mocnym Aniołem nie wspomnę jego "No i chuj" czy miny na bankiecie rozbawiły mnie:) Ktoś napisał pozer, nie ten człowiek nie udaje zwłaszcza w wywiadach ma do siebie dystans warto kogoś bliżej poznać a nie wypisywać bzdury byle czym bo za bardzo jest chwalony. Jest doceniany bo na to zasługuje.
Do zakonnicy mi brakuje bardzo wiele. Pogódź się ,że Marcin umie przekazywać emocje cóż jeżeli nie umiesz ich dostrzec to trudno ale w filmach, które wymieniłam od nich aż kipi umie odciąć się od teatru stąd nie jest to gra teatralna tylko naturalna umie okazywać emocje jak normalny człowiek w ciekawy sposób i przede wszystkim nie powiela schematów, nie kopiuje nikogo jest sobą.
Napisz Twoim zdaniem a nie wkręcasz wszystkim swoją demagogię wielu widzi u niego dobrą grę aktorską, widzi emocje, wzrusza się czy śmieje. Ma wielu fanów nie dlatego ,że jest przystojny ale dlatego ,że szanują go jako człowieka z sercem, który szanuje widzów, z sercem udziela się charytatywnie i jako aktora za rewelacyjne kreacje.
Jeszcze jedno ten film ukazuje róźne postaci grane przez Marcina ja widzę ba czuję emocje momentami mnie zatykało
https://www.facebook.com/photo.php?v=4843265434280&set=vb.208002685919595&type=3 &theater
To ty dziecko wkrecasz mnie w swoja demagogie bo TY i wiekszosc widzi cos wielkiego to znaczy ze taka jest prawda :/ Czy przystojny czy nie, czy z poczucirm humoru czy nie, czy sie udziela charytatywnie czy nie w ogole mnie nie obchodzi! Bo tak nie oceniam aktora - wazne co robi na ekranie. Dla mnie zel betonowyc kloc i nic wiecej w tym temacie. I nie mam zamiaru ogladac wywiadow jesli ledwo wytrzymuje film z nim, polecasz Kube Wojewodzkiego - chyba zart jakis zebym tego tego idiote ogladala pojedno -dzieki bogu- nie mam polskiej teewizji i nie zamierzam jej miec.
Dziecka szukaj gdzie indziej to raz dwa ty widzę ,że wszystkich przekonujesz do swoich racji ja tylko napisałam ,że większość widzi u niego genialną grę aktorską wielu rozumiesz wielu może kiedyś się do niego przekonasz. A i naucz się szacunku do ludzi jeśli wiesz co to jest szacunek betonowy kloc to betonowy kloc a to żywy człowiek z uczuciami. tak ten facet ma uczucia potrafi współczuć, potrafi kochać to nie jest głaz do cholery.
zel betonowy kloc - odnosi sie jej do jego "gry" ty tepa palo! ogarnij sie dziecko!
26 lat prawie droga frustratko brawo twój poziom wypowiedzi jest poniżej wszelkiej krytyki bo ktoś ci delikatnie zwrócił uwagę. Kiedyś może zauważysz emocje jak nabierzesz pokory i przestaniesz wyzywać ludzi za to ,że ktoś ma inne zdanie i próbuje cię naprowadzić, na nic moje wysiłki.
To co piszesz o Dorocińskim, mógłbyś równie dobrze napisac o każdym innym aktorze. Ostatnio jest bardzo aktywny, dostaje gażę za gażą a jest wybredny i w szmirach nie gra. To chyba o czymś świadczy.
:)
myślę, że każdy trochę inaczej odbiera sposób przekazywania emocji przez innych i stąd mogą wynikać rozbieżności w ocenie i każdy ma swoją rację.
Mnie sposób przekazywania emocji przez Dorocińskiego bardzo przekonuje. Trafia do mnie i tyle. Szczególnie w Róży W. Smarzowskiego.
Jest rzeczywiście w nim jakiś odcień ponuractwa, który w zestawie innych cech jest mocno intrygujący.
Nie znam człowieka, mogę oceniać co najwyżej kreacje aktorskie i to też będzie mocno subiektywne.
Podoba mi się jako aktor - w sensie jego kreacji i przekazywania emocji i jako mężczyzna i tyle w temacie :P
Może talent przeceniony ale ewentualne braki nadrabia wyglądem i wdziękiem mimo że ponury, jednym słowem przystojniak.
obecnie, obok panów chyry i lubosa, to najlepszy polski aktor. zagra wszystko, nawet pole marchewki jesli bedzie trzeba, co udowodnil biorac udzial w takich filmach jak: piotrek trzynastego, nie panikuj, czy kup teraz.
Czy zawsze podobne? Niekoniecznie. Ostatnio wręcz byłem zaskoczony gdy przeczytałem, że Romana w "Show" zagrał właśnie Dorociński, bo w ogóle go z tą rolą nie kojarzyłem. Myślę więc, że potrafi zagrać naprawdę różne postacie - inna sprawa, że to kino ostatnich kilku lat go zaszufladkowało, angażując go właśnie do takich ról, jakie opisujesz.
Dorociński jest świetnym aktorem, Każda jego rola jest genialna czy to w komedii czy dramacie czy sensacji. Podając tylko kilka przykładów.
Róża
Pitbul
Ogród Luizy
Jack Strong
Lęk wysokości
Oraz wiele innych.........