z jego udzialem i smie powiedziec ze byl uwieziony w banalnych rolach.
Tymczasem w PITBULLu prezentuje sie rewelacyjnie. Wyrazy uznania i szacunku, bo Pitbull jak dla mnie bardzo dobry film. Polskie kino nie moze wydostac sie z kiczowatej formy w jaka wpadlo po epoce kina moralnego niepokoju. Pibull moim zdaniem jako nieliczny nie jest do bani!
Marcin Dorociński jest naprawdę bardzo dobrym aktorem. Ciekawi mnie które filmy z nim miałyby być do bani? To chyba dobrze, że aktor nie chce aby utożsamiano go tylko z wizerunkiem twardziela ("Pitbull") ale potrafi stworzyć doskonałą postać nieśmiałego kucharza;] ("Rozmowy Nocą"), czy też gangstera, ale zakochanego w schizofreniczce dla której się zmienia ("Ogród Luizy").
Mnie osobiście nie podobały sie ,, Krugerandy ,, - taki troche bez wyrazu film a aktorzy miało się wrażenie , że graja na siłe. Ale wybaczam tę rolę Marcinowi - w końcu to były jego początki kariery aktorskiej.