... film z Dorocińskim. Moim zdaniem do najlepszych należą Pitbull i Róża, a najgorszy(trzeba przyznać, że nie za wiele ich jest) chyba Idealny
facet dla mojej dziewczyny
W pitbullu przyćmiły go inne lepsze kreacje, w Obławie to w ostatniej scenie przy kopaniu grobów prawie się ..... . Brawa dla aktora, scenarzysty, reżysera. Nie jestem specjalnie wrażliwy ale ta scena przeorała mnie paznokciami po plecach. Najgorszy nie wiem, zapewne któraś z komedyjek dla przygłupiego wyborcy. Na szczęście z tego nurtu kina uciekł.
Oczywiście jeszcze "Ogród Luizy" świetna jest tam jego rola, jedna z lepszych. Zgadzam się również z Tobą, że "Pitbull" i "Róża" to rewelacyjne jego role.
Najlepsze Pitbul, Róża, Lęk wysokości i Ogród Luizy a najgorsza to Idealny facet i Miłość na wybiegu. Całe szczęście że ostatnio gra w lepszych filmach.
W Głębokiej wodzie nie dość, że on jest wspaniały, to w ogóle serial należy do najlepszych polskich produkcji telewizyjnych. W mojej opinii najlepsze role miał w Rewersie, Ogrodzie Luizy i w Krugerandach. Idealny facet, mimo opinii o tym filmie jako o żenadzie, to całkiem dobra rzecz:) Natomiast zawiedziona jestem, że zagrał w Miłości na wybiegu. Żałuję, że nie widziałam jeszcze filmów, w których był bardzo chwalony - Róży, Obławy i Miłości, ale nadrobię;)
Ach, i zapomniałam dodać Tancerzy do tych najgorszych - największa żenada telewizji polskiej ostatnich lat:)
akurat Tancerze nie były aż tak tragiczne, ale to kwestia gustu :). Natomiast Róże z całkowitym przekonaniem polecam! Arcydzieło!
no proszę Cię, widziałeś ten "aktorski" poziom? szkoda, że zagrali w nim tacy aktorzy jak właśnie Dorociński, Baka czy choćby Mecwaldowski, chociaż z drugiej strony oni właśnie ten serial na swój sposób uratowali;)PO CZĘŚCI.
Co do tego, że Róża jest arcydziełem, to nie mam najmniejszych wątpliwości:d niebawem nadrobię zaległości
no dobra warsztat nie był wyśmienity, a wręcz niski( szczególnie narzuca mi się strasznie mnie irytująca Natalia Lesz - moim skromnym zdaniem przereklamowane beztalencie), ale za to fabuła była całkiem ciekawa, a nawet wciągająca, bynajmniej bardziej niż późniejsze gnioty, sory produkcje tvp. A no i najważniejsze jest to, że scenariusza nie pisała Irena łepkowska, czy jak jej tam. ps. Mecwaldowski był mega!. :)