>>Pewnie widziałeś/aś coś tam na 'jutubie'<<
Nie byłbym tego taki pewny. Lemingi reagują instynktownie - zobaczą słowo np. Smoleńsk, mgła, Gazeta Polska - i już, piszą, co im ślina na język przyniesie, byle mocniej dowalić. Doszukiwanie się sensu, głębszego namysłu, analizy czy argumentu jest wielką naiwnością z twojej strony. Leming to leming, nie pogadasz...
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Lemingi to straszna hałastra. Włażą na strony takie jak tu bo cos tam przeczytali w Wyborczej lub raczej usłyszeli w TVN, że to okropność i pluja jadem bez zastanowienia. Byle jakieś obelgi nabazgrać. Rozmowa z tymi głupolami nie ma najmniejszego sensu. To jak mowa do ściany. Osobiście nigdy z tą odmianą nie rozmawiam, ewentualnie uświadamiam im jaką są swołoczą. Nic poza tym. Pozdrawiam.