Kiedy dowiedziałam się że Pan Marian zmarł byłam w pracy koleżanka mi powiedziała bo druga nasza koleżanka jej powiedziała i mnie wezwała, nie mogę w to uwierzyć że Pana Mariana już nie ma, uwielbiałam Pana Mariana za wspaniały głos, że w młodości był przystojny, za Franka, za Murgrabiego, za Kabata, że wspaniale śpiewał (z Ireną Santor śpiewał piosenkę ,, Najwierniejsi / Najpięknejsi są kochankowie " możecie sobie posłuchać na you tube), i wiele innych piosenek też śpiewał ,że to był porządny człowiek tyle lat z jedną żoną był ponad 50 lat. Mówiłam o nim że to był facet do tańca i do różańca. Jestem wstrząśnięta kiedy dowiedziałam się o śmierci Pana Mariana , próbowałam płakać i nic z tego nie wyszło. Teraz to sami celebryci zostaną. Ale mam po nim jakieś wspomnienia w sensie że o nim opowiadałam , oraz autograf od Pana Mariana. Mam też wujka o imieniu Marian i może dlatego też uwielbiałam Pana Kociniaka. Postanowiłam że dam na imię mojemu synowi Marian po moim wujku i po Panu Kociniaku.