Oryginalny srorginalny, gdyby nie panowie cEvin Key i Dave "Rave" Ogilvie oraz twórczość i wizerunek Skinny Puppy oraz Throbbing Gristle (plus dziesiątek innych) to pan MM wciąż byłby tylko Brianem Warnerem. Dochłapał się sławy na zrzynie i graniu coverów.
Manson, to muzyczny postmodernista, więc zarzut ,,zrzyny" z innych wykonawców jest trochę bezsensowny. Uwaga o graniu coverów również jest nietrafiona, bo MM nagrał znacznie więcej autorskich kawałków. Poza tym, jeśli już wymieniasz jego wzorce, to myślę, że w pierwszej kolejności jest to grupa Nine Inch Nails, a nie te wymienione przez Ciebie.
Każdy artysta tworzy covery, a to, ze jego covery są popularniejsze od jego własnych utworów, to zwykły przypadek.