Marilyn Monroe

Norma Jeane Mortenson

8,4
8 403 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Marilyn Monroe

Jak w temacie, zastanawialiście się kiedyś co byłoby, gdyby Marilyn żyła po dziś dzień ??? Gdyby nie zmarła w 1962 roku, czy byłaby tak sławna jak dziś ??? Teraz byłaby już staruszką... Ale chodzi mi o to, co stało by się dalej z jej karierą i samą Marilyn ?

O___Ren_Ishii

'rewelacyjny' [sarkazm dzieci! sarkazm!] portal plotkarski pudelek.pl zacząłby wypisywać o niej same kłamliwe bzdury, uważając się przy tym za naj...

Myślę, że jej kariera poszłaby w górę, jak i jej sława, ale niestety jej życie prywatne... z tym już trochę gorzej.

Swoją drogą to przykre, że czasy tych rewelacyjnych aktorek i aktorów [czyt. Marilyn Monroe, Vivien Leigh, Audrey Hepburn, Katharine Hepburn, Władysław Hańcza] przechodzą do historii. Czasami chciałabym się przenieść w lata 30ste czy 40ste, żeby zobaczyć... oj! Sami chyba wiecie co. ;))

Dziewczynka_bez_zapalek

Hmm... Gdyby żyła dalej, owszem, kariera wzbogaciła by się w kolejne filmy. Choć mam wątpliwości, czy nadal byłaby nazywana symbolem seksu ??? W życiu prywatnym była osobą smutną. I choć dziwnie to zabrzmi, ale odeszła być może w odpowiednim momencie.

O___Ren_Ishii

Czy ja wiem pewnie podobnie jak Brigitte Bardot, ktora pomimo tego, że żyje została uznana symbolem seksu.

olcia1917

Dokładnie, takie kobiety jak Brigitte Bardot czy Twiggy Lawson pomimo że teraz zbliżają się do jesieni życia, na zawsze zostaną zapamiętane jako młode, piękne kobietki.

O___Ren_Ishii

widzialem jak spiewala sto lat prezydentowi, ten sposob jaki sie porusza i jak muwi i caly jezyk ciala, ciekaw jestem strasznie jak dzisiaj wygladala

O___Ren_Ishii

Nie wiem co by się działo z nią teraz, nie potrafię na to odpowiedzieć, jednakże ja uważam, ze wszystko jest dobrze, tak jak teraz...
Tzn. Marilyn zależało na urodzie <widać to było gołym okiem>, myślę, że bała się starości, pierwszych zmarszczek itd.
Więc może śmierć w tak młodym wieku nie była tragedią, przekleństwem, lecz wręcz przeciwnie - błogosławieństwem.
Pozwoliła jej ona zachować wieczną młodość i urodę.
Bo przecież Marilyn nadal żyje wśród nas - nigdy nie jest o niej cicho, ma mnóstwo fanów, nadal jest uważana za symbol seksu, piszą o niej w książkach, czasopismach; plakaty, obrazy z jej podobizną wiszą na ścianach <między innymi w moim pokoju ;)>, w sprzedaży jest tez wiele innych tego typu gadżetów i mogłabym tak jeszcze wymieniać w nieskończoność.
A gdyby zyła - śmiem wątpić, że byłoby jej wszędzie tak duzo, Marilyn Monroe koajrzyłaby nam się już z tą pomarszczoną staruszką , większość może by nawet nie wiedziała jak ona wyglądała keidyś - w czasach swej młodości.
Dlatego tak jak mówiłam - może to i dobrze, że wszystko jest tak jak jest...
Aczkolwiek zdaje sobie sprawę, ze wiele z was się ze mna nie zgadza i szanuję to, ale takei jest właśnie moje zdanie :)
pozdrawiam :)

O___Ren_Ishii

Pewnie o niej by szumu nie było. Zawsze z podwójną siłą się mówi plotkarską o kimś kogo nie ma już wśród nas a który coś tam miał na koncie ciekawego. Warto dodać że Marilyn uchodziła za boginię sexu ale w naszym świecie by jej zapewne widzieć nie chcieli i kazali by jej do każdej roli po pierwsze to schudnąć. Takie chore czasy...