Marilyn Monroe

Norma Jeane Mortenson

8,4
7 631 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Marilyn Monroe

jak można podważać piękno, a wręcz bóstwo Marilyn Monroe i jej aktorstwo. Ludzie kochani, ta kobieta od ponad 50 lat bije na głowę wszystkie inne we wszystkich rankingach. To Ona była i jest nadal natchnieniem wielu artystów, jak choćby sławetny Warhol, ekscentryczny Elton John czy dajmy na to polskie Myslovitz. Może i nie dostała żadnego Oscara a jej role nie należały do szczególnie ambitnych, ale o talencie nie świadczą tylko nagrody i laury, ale także miłość i uwielbienie widzów. A czy uwielbiają ją za to że była piękna czy też z innego powodu to nie ma żadnego znaczenia. To Ona a nie Wy jest tą ikoną więc opamiętajcie się. A porównywanie Jej do tej kretynki Hiltonówny jest co najmniej nie na miejscu.

Zofia_Dyrman

dobrze napisane :)

[ za krótki, za krótki!]

Zofia_Dyrman

to znaczy ja powiem tak, aktorka na pewno jest wybitnie dobra, ale ja w niej symbolu piekna nie widze,moze dlatego ze nie jestem facetem, na pewna jest-byla ladną kobietą,ale moim zdaniem zadna pieknoscią. Jesli chodzi o jej slawe, to zdobyla ja nie tylko niestety dzieki naprawde wybitnym rolom, ale tez przez to ze najzwyczajniej mowiac sypiala z kim popadnie

Secret_Fairy

Ja jestem kobietą i dostrzegam w niej olbrzymie piękno i seksapil. Każdy jej gest, ruch podkreślał to. Jako aktorka...była wybitna, genialna, cudowna, wspaniała i wszechstronna(chociaż dla niektórych istnieje tylko jako głupiutka blondyneczka) Dla mnie jest legendą i ikoną...jednym z cudów świata, aniołem, którego straciło Los Angeles i gwiazdą, której światło daje nadzieję.
;]

Mona

Każda kobieta chciałaby się tak poruszać jak ona, mieć tak seksowne
ruchy, gesty i mimikę. Może to chodzi właśnie o to, a nie o takie
proporcjonalne piękno jakie niby ma, bo dla mnie nie, ale nie będę się z
nikim kłócić, Angelina Jolie.

Gaabs

"W ogóle nie rozumiem...
jak można podważać piękno, a wręcz bóstwo Marilyn Monroe i jej aktorstwo"

zawsze trzeba rozważać, zawsze trzeba się zastanawiać. Wyciągać własne wnioski a nie kierować się utartą opinią. mówię oczywiście o rozmyślnym tgo robieniu:)

użytkownik usunięty
187

Prawda że Hiltonówna to kretynka ale Monroe była idiotką w takim samym stopniu co Paris ,nie miała na koncie niemal żadnych ambitnych ról .Gdyby popularność wśród motłochu miała decydować o tym kto jest a kto nie jest dobrym aktorem gwiazdami są grający w Modzie na Sukces czy innych równie ''ambitnych ''dziełach .

Wydaje mi się, że zbyt pochopnie ją oceniasz, jak zresztą większość ludzi. Porównanie do Paris to przegięcie. Hiltonka ma rodzinę i pieniądze, Marilyn w dzieciństwie nie miała ani jednego ani drugiego, bo uważam, że nie należy liczyć rodzin zastepczych, które przez większość czasu chciały ją spławić wysyłając na cały dzień do kina. Tutaj można wywnioskować jak to było z jej edukacją. Jeżeli chodzi o to, że uważasz, że nie miała ambitnych ról, to tutaj akurat można dużo powiedzieć. Wytwórnia jej nie szanowała. Była stworzona właśnie, aby grać role takich głupiutkich blondyneczek i już. Dostawała minimalne wynagrodzenie w stosunku do innych aktorów występujących w danym filmie, nie miała nic do gadania i ciągle dawano jej do zrozumienia, nawet wprost, że jest nikim. Mimo wszystko dawała radę, nawet mimo "nieambitnych" ról.

Temu panu już podziękujemy...


ŻAL.

Nieukrywany żal.

Gdybyś nie był takim ignorantem, by się sugerować tylko i wyłącznie opinią wspominanego przez ciebie "motłochu", to może byś spróbował czegoś się dowiedzieć na temat osoby, którą bezczelnie mieszasz z błotem.

Marilyn Monroe może nie skończyła żadnej wyższej szkoły, ale była osobą głodną wiedzy, zdobywania nowych doświadczeń, co tylko się jej chwali.
Była osobą inteligentną i do końca życia czytała masy książek o których ty na pewno nigdy nie słyszałeś.

To, że "nie miała na koncie niemal żadnych ambitnych ról", to też tylko i wyłącznie wina motłochu, w którego imieniu teraz zapewne się wypowiadasz, bo ludzie zwracali tylko na jej fizyczność.

Ale widać niektórym nie jest dane zrozumieć pewnych rzeczy. To dla nich za dużo.

użytkownik usunięty
bardotek69

Ona sama świadomie grała fizycznością (Co sama bez wstydu przyznała ).Jak wyrobiła sobie taką opinię to na co mogła liczyć ??? Na docenienie jej głębi psychologicznej ????

Weź już skończ, weź podwójną dawkę swych tabletek, albo poproś żeby ci przepisali coś mocniejszego, a jak nie pomoże to wkręcaj żaróweczki, wkręcaj!

użytkownik usunięty
bardotek69

Możesz zająć się oceną tej aktorki ??? Bo twoje złosliwe wyzwiska (pewnie za krytykę tej dziwki Bardotki ) naprawdę nię służą niczemu .Jak chcesz się nawyzywać idz do swoich łysych kumpli z pod bloku .

Czy ty znasz w ogóle pojęcie słowa "dziwka"? Bo śmiem powątpiewać. Nawet na ten temat nie masz pojęcia.

bardotek69

ja jej nie lubię. nie podoba mi się ani z wygladu ani jako aktorka. wyczuwam w niej zarozumiałość i koniec, pyszniła się spała z byle kim co przyniosło jej chyba największa sławe. zachorowała na AIDS i wielce aktorzyna. wkurwiające.

zmzmusic

a i jaka fizycznośśśććć? byla gruba raz puchła raz chudła. blee.

użytkownik usunięty
zmzmusic

Jasne a kolega Bardotek ją lubi (widać zna się na dziwkarstwie -jak sam się chwali )

Lubię Marilyn Monroe bo była osobą z krwi i kości, miała swoje wzloty i upadki, ale również, a przede wszystkim dobre serce.

Gdybyś nie był nastawiony antypatycznie do wszystkiego i wszystkich, którzy nie przypominają Audrey Hepburn, to też byś ją polubił. Jednak jak już mówiłem, do niektórych zakutych łbów, nigdy nic nie dotrze...

zmzmusic

Nie pyszniła się.
Nie zachorowała na AIDS.
Lee Strasberg nazwał Marilyn Monroe najlepszą aktorką, która uczyła się fachu w jego szkole. A to chyba o czymś świadczy.

użytkownik usunięty
bardotek69

Nie jestem nastawiony negatywnie ''do wszystkiego co nie przypomina Audrey Hepburn ''tylko do pewnego typu blondyneczek( sztucznych czy naturalnych ) .

Pewnie kiedyś kochałeś się w takiej blondynce, ale ona złamała ci serce, od tego czasu jesteś sam i nienawidzisz każdej, którą ją przypomina...?

Dlatego te wrzuty na Bardotkę i Marilyn?

Nie lubisz ich, bo utożsamiasz sobie z nimi tamtą dziewczynę, którą doskonale poznałeś, strasznie się na niej zawiodłeś i znienawidziłeś każdą blondynkę...?

W sumie to smutne.

użytkownik usunięty
bardotek69

Nie nigdy nie kochałem się blondynce a spódłowałeś bo jest aktorka którą mam w ulubionych o takim kolorze włosów .Powiedziałem że nie lubię tylko wulgarnych blondynek .

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones