Zadziwia mnie fakt, że polacy (specjalnie pisze z małej, bo kieruję to do grupy polaków, którzy nie zasługują na miano prawdziwego Polaka) zamiast pomagać sobie nawzajem to w pierwszej kolejności zaczynają szkodzić. Ostatnio nawet usłyszałem ciężki dla mnie tekst "polak jeżeli ci nie zaszkodził, to już ci pomógł", a jakże prawdziwy. Bardzo bolesne słowa. Dlaczego my Polacy na zachodzie poważani i witani z respektem za patriotyzm, solidarność i walkę o wolność jesteśmy tak nieprzyjaźni wobec samych siebie, wobec własnych rodaków. Nawet Ruscy mają do nas ogromny respekt.
Mariusza Pujszo w/w cytat nie dotyczy. Poznałem go i już wielokrotnie zdążyłem się przekonać, że jest to człowiek wielkiego serca i niezdartej chęci pomocy innym, szczególnie młodym. Wielu młodych aktorów doskonale wie jak jest ciężko się wybić w showbiznesie szczególnie Polskim. Dlatego też, Mariusz Pujszo takim ludziom właśnie zapewnia start i możliwość wykazania się. To dotyczy nie tylko młodych aktorów ale także przedsiębiorców i biznesmenów których stara się promować na szerszą skalę.
Wiele z jego życia można wyczytać w jego książce "Królowie życia", gdzie dowiadujemy się jakie miał problemy z wypracowaniem swojej obecnej pozycji. Z wielkimi marzeniami i chęcią powrotu kiedyś do kraju, Mariusz Pujszo po wielu latach ciężkiej pracy na emigracji poznał swoją wartość i wielkość, którą mu teraz żaden hejter nie jest w stanie odebrać żadnymi wpisami. Jedynie zastanawia mnie czy rzeczywiście zawiść zakorzeniła się w naszych sercach tak głęboko, że przyćmiewa nam wzrok i nie jesteśmy w stanie zauważyć jakim wspaniałym człowiekiem jest Mariusz Pujszo. Mógłbym jeszcze dużo dodać ale wolę zostawić miejsce na wasze komentarze i na to co o tym myślicie.
"specjalnie pisze z małej, bo kieruję to do grupy polaków, którzy nie zasługują na miano prawdziwego Polaka"
Czyli jak ktoś nie lubi Pana Pujszo i uważa go za beztalencie to nie zasługuje na miano prawdziwego Polaka ?
Nie wiem kim jesteś ale powinieneś się wstydzić za pisanie takich bzdur.
Jeden z najgłupszych tematów jaki przeczytałem na filmwebie.
No akurat Ty jak i kilku innych heterskich kozaków internetowych powinniście mieć poczucie wstydu. Za pewno nie za bardzo wiecie za co? To Ci podpowiem. Byłem na przedpremierowych pokazach kilku jego filmów. Ostatnim filmem był "Ostatni Klaps" i co? Ludzie wychodzili zadowoleni z uśmiechem na ustach a przy niektórych gagach sale wrzały jak podczas kabaretów. I mijając się na przykład z drzwiach z samym Mariuszem Pujszo gratulowali pomysłu i wykonania. Takie osoby polecą film swoim znajomym, ewentualnie dadzą gwiazdkę na tym portalu. Sprawa tyczy się filmowebowych maniaków. Osoby które przeważnie gadają jak to wielkie produkcje super ogląda się w kinie ściągając je na ekrany swoich laptopów. Jednak osoby uważające się za tych filmowych maniaków śmiejące się ze scen przy Głupim i głupszym mają na tyle wyolbrzymione poczucie własnej obiektywnej filmowej krytyki, że są na tyle doskonali i hejtują najnowszy film oglądając zwiastun! Chodzi o wstyd mentalności takich cieni. Jak rozszczekane psy ubliżają i bluzgają na lewo i prawo jedynie gdy mają "poczucie anonimowości" bądź są po dawce alkoholu. W życiu to zazwyczaj niczym nie wyróżniające się osoby bojące się wejść w jakąkolwiek konwersację czy próbę podjęcia działania ze względu na lęk. Lęk czego? Lęk wszystkiego.
"No akurat Ty jak i kilku innych heterskich kozaków internetowych powinniście mieć poczucie wstydu."
Nie jestem żadnym hejterem, a to że nie lubię filmów ani ról tego pana nie oznacza że nim jestem. Denerwuje mnie tylko stwierdzenie że jak ktoś Pujszo nie lubi i się źle o nim wypowie nie zasługuje na miano prawdziwego Polaka.
PS. Nie oglądałem ani filmu ani zwiastuna "Ostatniego klapsa" więc się o tym filmie nie wypowiadam.
Na miano prawdziwego Polaka nie zasługują typowi kablowi hejterzy. I o to (chyba) chodziło w wypowiedzi. Wypowiedzieć na temat twórczości Pujszo się możesz jak najbardziej i nie musi Ci się ona podobać. Jednak wielu jest tutaj takich co: nie widzieli - oceniają. Nie poznali go - oceniają jego osobę. Poznałem - polubiłem. Obejrzałem przedpremiorowo najnowszy film z jego udziałem czy tam jego produkcję i również mi się podoba. Wchodząc na tego filmweba nie mam pojęcia skąd tyle jakiejś bzdurnej wręcz agresji mówionej w jego stronę. Osobiście go lubię i ostatni film mi się podoba i tyle. Pozdrawiam
PS. Obejrzyj zwiastun i napisz co myślisz:)
Autor to chyba prowokator albo troll czego dowodzi brak odp na żaden komentarz.
Pujszo to beztalencie niezależnie od tego, jaki ma paszport !
Wypowiedź na poziomie, jak dla mnie sama prawda. Co do pana Pujszo, jestem tego samego zdania. Obyśmy wszyscy zaczęli jego doceniać. Reasumując, kciuk w górę za wypowiedź!
Mariusz Pujszo, jest człowiekiem i zdolnym i utalentowanym. Uważam, że dotychczasowe osiągnięcia zawdzięcza tylko i wyłącznie sobie. Wielka szkoda, że na rynku kinematografii, są wciąż ci sami twórcy. Doceniam wszystkich naszych rodzimych twórców. Każdy z nich ma duży wkład w rozwój kultury w naszym kraju. Uważam, że należy również spojrzeć dalej, poza granice ...
Kinematografia na prawdę ostatnio nie zachwyca. Ci sami twórcy kiedyś przestaną być na fali. Jak dla mnie niezła wypowiedź
Też podziwiam pana Mariusza Pujszo. I miałam okazję przeczytać jego książkę. Bardzo mi się podobała. Polecam ją każdemu!
Polak Polakowi zawsze kłody pod nogi rzuci niż pomoże, to fakt. W większości przypadków nasi rodacy wolą komuś uprzykrzyć życie zamiast wyciągnąć pomocną dłoń. Dlaczego tak się dzieje i z czym jest związane, nie mam bladego pojęcia, możliwe że jest to zakorzenione w naszej burzliwej historii, kto wie? Całe szczęście nie wszyscy są tacy. Bardzo mi miło usłyszeć o Mariuszu Pujszo, cieszę się że tacy ludzie istnieją i oby było ich więcej!
Zawsze uważałem, że Pujszo Mariusz to polski Stanley Kubrick! Więcej nawet, jak dwóch Kubricków! Na cześć pana Mariuszka - hip hip hurra!
To mówiłem ja, trener....
Chrzanię polską mentalność. Jest nieistotna. Pujszo to największy szmaciarz polskiego kina i nasza złośliwa mentalność nie ma z tym nic wspólnego. Beztalencie i tyle.
o to to to ! Być może jest dobrym człowiekiem i ma wiele innych walorów, ale to nie zmienia faktu że filmy robi okropne. Przeciez to jest portal filmowy, my oceniamy i patrzymy przez pryzmat kinematografii, a nie kto jakim jest człowiekiem
Mimo tylu niefajnych opinii o Panu Mariuszu, wydaje mi się, że niejeden by się poddał i machnał ręką na swoje pasje. Ale Pan Puszo jest wytrwały, stara się i uważam, że doskonale gra swoje role, jest świetnym reżyserem. A to, że jest również dobrym człowiekiem, to też na ogromny PLUS dla niego! Brawo!
Nie widze zadnej logiki we wspieraniu kogos tylko dlatego, ze jest tej samej narodowosci (dla mnie to nieistotne). Jak ktos robi slabe filmy ("Legenda") to zasluguje na niska ocene, niewazne czy jest polakiem czy osoba urodzona w innym miejscu.
Pan Pujszo może być najbardziej uczynną, uczciwą i dobroduszną osobą na świecie, co nie zmienia faktu że jego filmy są beznadziejne. Ostatnio widziałem Blonda i jest to najgorsza polska produkcja jaką miałem nieprzyjemność oglądać, a widziałem sporo kiepskich filmów. Mam wrażenie że on tymi filmami troluje kinematografie, że stara się stworzyć możliwie najgorszy film.
Pan Pujszo to specyficzna osobowość, budząca zarówno niechęc jak i przyjazny uśmiech na twarzy. Jeszcze tego nie rozgryzłem, ale to swego rodzaju fenomen i zaczynam potwierdzać zdanie mojej żony na temat tego Pana. Ponieważ jest to dość kontrowersyjna postać, budząca skrajne uczucia, tym bardziej intrygująca.
Wreszcie ktoś napisał mądry komentarz. @8lol popieram i życzę Pujszo jeszcze więcej sukcesów i wytrwałości, brawo dla Niego !