Moim zdaniem świetna aktorka - rewelacyjna rola w "Czarnym Czwartku". Ludzie zarzucają jej, ze się uśmiechała kiedy dowiedziała się o śmierci męża, ale przecież to był celowy zabieg aktorski, ukazania szoku i niedowierzania.
myślała, że mąż znów żartuje z nią, tak samo jak wrócił ze spaceru z córką.