Nie marnotrawil by tak czasu, tylko niech Sherlocka kreca, bo ilez mozna tak ciagle
czekac, do diaska?!
A wolisz Sherlocka na poziomie dotychczasowym – bardzo dobrym (wręcz genialnym) czy średniawym? Ja tam wolę poczekać, nawet jeśli mówimy o latach, niż mieć z n-sezonów (n = 6, 7 i wyżej...) naprawdę nudnego serialu jakich w ostatnich latach obserwuje się sporo. Poważnie, te seriale się są jak grzyby po deszczu. Tylko, że ja chcę Sherlocka-borowika szlachetnego, a nie Sherlocka-kurkę. Daj Moffatowi i Gatissowi pracować.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
:3
Prosze bardzo, czekamy i czekamy, a jednak jakosc serialu spadla. Nadal zrobiony rewelacyjnie, ale zamiast kryminalnych zagadek i popisow umyslu, mamy romantyczno-uczuciowe rozterki.
Też prawda. Ale osobiście uważam, że to było konieczne, jeśli chcieli wprowadzić do serialu żonę Watsona (Mary) – bo trudno byłoby utrzymać cały ten uczuciowy wątek i jeszcze do tego porządny kryminalny. I wydaje mi się, że następny sezon znowu „wróci” na dobre tory, bo choć ten sezon był całkiem niezły, to ja jednak też wolę te sherlockowe „popisy umysłu”. Pozdrawiam. :3
Zgadzam se po czesci, ale jednak niedosyt zostaje. No, ale jesli postac Moriartego ma wrocic, to na pewno sie cos rozkreci. Ale gdzies wyczytalam, ze prawdopodobnie kolejne 2 lata czekania mamy przed soba.
Rowniez pozdrawiam.
Moffat się oficjalnie wypowiedział, że Moriarty nie wróci, nie żyje. Zresztą dobrze, bo to by była przesada wskrzeszenie go, to zawsze jest kiczowate jak postacie w serialu są nieustannie zabijane i wskrzeszane na nowo. Jeden zmartwychwstały wystarczy. byle tylko wyjaśnili jak on to zrobił :)
Nie mowie, ze Moriarty wroci, ale jego postac, jesli to ma sens. :)
Ale przeciez wyjasnili jak Sherlock to zrobil.
Wszyscy myślą, że to nie jest prawda, w sensie to, co opowiedział Andersonowi. Bo zresztą sam Anderson tak stwierdził :)
Wszyscy? :D Byc moze nie, ale mam nadzieje, ze jest, bo nie chcialabym, zeby to wprowadzili spowrotem do historii. Z drugiej strony byc moze, ze nie jest to prawda i jest to polaczone z pojawieniem sie Moriartego na koncu. Mam tylko nazieje, ze nie przekombinuja.
No fakt, o przekombinowanie łatwo, chociaż ja i tak mam nadzieję, że to jednak nie jest prawdziwa wersja. W sensie spodziewałam się czegoś... ambitniejszego :)
Martin jest niesamowicie dobrym aktorem. Przyznaję się że dopiero się o nim dowiedziałam jak obejrzałam Hobbita. Byłam zachwycona więc sięgnęłam po inne filmy z jego udziałem i to niesamowite że wcześniej na niego nie zwracałam uwagi.
Jak można pisać, że Hobbit jest głupi ?! ( oj niegrzecznie, niegrzecznie ;) ), ale masz rację - chcemy jak najszybciej nowiutkie odcinki "Sherlocka" ( Martin w roli Watsona jest po prostu cudny ^_^ ).
Non stop odtwarzam sobie sceny z jego udziałem!
I uwielbiam oglądać jego grę z Amandą, coś wspaniałego :) są niesamowici
Masz rację, obejrzałam 2 części hobbita i w drugiej prawie nie zauważyłam tego hobbita tyle róznych wątków. Nie mogę się juz doczekać Sherlocka ;(
Za mało Martina :c zgadzam się .Tak czekałam na Pustkowie Smauga i się zawiodłam . Gdyby to był film Thorin-Dębowa Tarcza ok spoko ale to jest Hobbit a jest go zdecydowanie za mało :)
Naprawdę, ludzie, dopiero co była premiera trzeciego sezonu, a wy już chcecie kolejny? Radzę oswoić się z myślą, że poczekacie sobie jeszcze z dwa lata, jak zawsze. Trochę cierpliwości.
Och, wybacz, nie zauważyłam, że '13, a nie '14, zwracam honor. Choć sprawa i tak jest aktualna. :--)