Na początku jego gra nieco mnie wkurzała, trudno rozpoznać czy ta rola była tak dla niego rozpisana czy po prostu jest aktorskim drewnem (nie widziałam go w innych produkcjach). Z kolejnymi odcinkami widać jednak jego niesamowicie subtelną grę w roli człowieka który tak naprawdę nie ma prawa ukazywać emocji. Będąc po złej stronie chroni dobrą. Na ekranie mało mówi, mało robi ale jak gdy dochodzi do scen z nim żaden gest czy wypowiedziane słowo nie jest przypadkowe.
Trudno mi się wypowiedzieć bo mnie on jakoś nie pociąga ale trzeba przyznać-ma coś w sobie :) Poza tym młodo wygląda, dałabym mu przynajmniej z 8 lat mniej.
W ogóle sie nie uśmiecha. Nie wiem czy tak miało być, ale na początku ciężko rozpoznać czy jest po dobrej stronie czy złej. Pierwszy raz sie uśmiechnął jak trzymał tę swoją córkę. W innych filmach go nie widziałam wiec nie ma porównania.