dobra skoncz. nie chce mi sie juz z toba dyskutowac. i tak mi nie wmowisz ze jestem glupia. zreszta moze jest niedojrzale bo mam dopiero 17 lat i mam prawo byc jeszcze dziecinna. dlatego nie bede sie z toba dalej klocic bo moze naprawde jestes starsza i wiesz co gadasz. powiedzialam to co mysle i moze jest to dziecinne. ale jedyne co mnie razi to jest to ze odrazu mnie musisz wyzywac od glupich. jakos w szkole sobie radze i to nienajgorzej.
mam nadzieje ze znowu mi nie dowalisz mi jakims tekstem i wkoncu jakos dojdziemy do porozumienia bez dalszych wyzwisk czy krytyk. moze na zgode polecisz mi jakis dobry thriller jak znasz albo inny dobry filmik. a jak dalej chcesz mnie obrazac czy krytykowac no to sobie pisz co chcesz.

Wiem co gadam, bo może naprawdę jestem starsza. Tylko wiesz, ludzie sie uczą przez całe życie i to nie wiek czy ilość przeczytanych książek świadczy o człowieku. To jedynie kolejny stereotyp:) No, obrażać cię nie mam zamiaru, po prostu ci zaznaczyłam co mnie rozbawiło i jak to wyglądało. Tyle:-) Miłego dnia.

no jak nie mialas takiego zamiaru to sie ciesze, milo sie gadalo "MISKA" i tez zycze ci milego dnia (:

Watpie by ci sie milo gadalo, ale ok.

Ja to bym chciał i to nie jedną. Piękna dziewczyna

ja muglbym kur$$ cale zycie z nia spedzic

A co Ty właściwie chcesz wydedukować z ewentualnych udzielonych tu odpowiedzi?
Zwróciłaś swój post do mężczyzn, którzy uważają aktorkę za swój ideał kobiety (wydaje mi się, że przede wszystkim pod względem fizycznym). Nie trzeba wcale robić badań empirycznych, żeby znać odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie. Mężczyźni (heteroseksualni) w spostrzeganiu kobiet (i rzeczy ogólnie) kierują się tylko jedną półkulą swojego mózgu (prawą). Oznacza to, że widzą kobietę jako całość (mężczyzna nie zauważy, że np. doczepiłaś rzęsy czy zafarbowałaś włosy na ciemniejsze – po prostu coś się w Tobie zmieniło, ale ciężko mu wskazać co konkretnie). Więcej – mężczyźnie któremu podoba się dana kobieta, będzie mu się podobała niezależnie od tego jakie poprawki sobie zafunduje (nie ma zatem sensu tworzyć postów ze zdjęciami ''przed'' i ''po'' operacjach i irytować się, gdy facet odpisze – ''i tak była ładna'', to po prostu inne podłoże anatomiczne mózgu decyduje o naszym postrzeganiu). I oczywiste jest, że gdy mężczyźnie spodoba się kobieta to będzie o niej myślał również (a nierzadko przede wszystkim) pod aspektem seksualnym. To również jest spowodowane odmienną (od kobiecej) budową mózgu. A to czy na jedną noc, na dwie czy na czterdzieści, to już zależy od indywidualnych upodobań, relacji między tymi osobami i potocznie zwanej ''chemii'', a dokładnie jej długości, przebiegu i trwałości.

Hej Scarlett ^^ co u cb Pani wszystkowiedząca,znów próbujesz komuś coś przetłumaczyć/wytłumaczyć ?

Niektórych niestety za bardzo ponosi duma, żeby cokolwiek udało im się wytłumaczyć;) A czasem warto posłuchać kogoś, kto ma do przekazania jakieś konkretne informacje, a nie tylko nachalnie próbuje władać sztuką sarkazmu i ironii.

Piszesz farmazony. Czytasz nie te ksiązki co trzeba i chyba nie znasz dzisiejszych facetów. Nie widzimy kobiet jako całośći, jeśli kobieta jest piękna jako całość a ma np. brudne paznokcie, wąskie usta, tępy wygląd, krzywy nos, przesadnie odstające uszy, za bardzo się maluje, ubiera się zbyt wyzywająco albo staromodnie jak zakonnica itd., to nie zainteresuje się nią nigdy.

Jeżeli kobieta ma brudne paznokcie, wąskie usta, tępy wygląd, krzywy nos, przesadnie odstające uszy, za bardzo się maluje, ubiera się zbyt wyzywająco albo staromodnie jak zakonnica to przecież nie jest w stanie spodobać Ci się jako ''całość'', więc nie uważasz, że jest piękna, bo zauważasz jej mankamenty.
Chodzi o to, że gdy podoba Ci się jakaś kobieta, a jesteś mężczyzną heteroseksualnym, to niezależnie, czy zmieni włosy z brązu na blond czy wyjdzie na ulicę bez makijażu, nadal będziesz uważał, że jest ładna.
Te informacje nie są odezwą do współczesnych mężczyzn, a ogólnym zarysem anatomicznego podłoża ich mózgu. Poczytaj trochę zamiast robić z siebie błazna na forach internetowych, to też się dowiesz wielu ciekawych rzeczy.

Akurat taka rola mi odpowiada, jaki portal tacy użytkownicy.
To co piszesz nie jest takie prost. W pracy mam koleżnkę, która zawsze mi się podobała, nie dość że ładna to lubię z nią rozmawiać, zaczęlismy flirtować...mimo, że jest blondynką. Pewnego dnia przyszła w dużo krótszych włosach, jeszcze w okularach i nagle ją to postarzało, wygląda na taką "sóke" i juz ten urok prysł. Nawet przestałem się do niej uśmiechać

,,(...)jaki portal tacy użytkownicy." - poziom wypowiedzi na forach internetowych zawsze można podwyższyć. Nie trzeba się wcale zniżać do poziomu innych, żeby z nimi rozmawiać, wymieniać się poglądami i wyrażać swoje opinie. Więc, nie tłumacz się tym, że przyjąłeś taką a nie inną rolę z powodów zewnętrznych. To była Twoja decyzja;)

Oczywiście, że to nie jest takie proste. Ja podałam tylko ogólnikowe fakty. Autorka postu również uzyskałaby ogólnikowe informacje w stylu ''tak, spędziłbym z nią noc'', ''nie, nie spędziłbym z nią nocy'' i z tego nic nowego by nie wynikło.

Czemu piszesz ''mimo, że jest blondynką''? Nie patrz tak stereotypowo. Jak sam twierdzisz, Twoja koleżanka przełamuje ten ogólny pogląd, więc chyba powinieneś przyjąć, że nie każda kobieta o blond włosach jest taka jak ją powszechnie opisują. A to, że przestałeś się uśmiechać do kobiety, którą wcześniej uważałeś za atrakcyjną i inteligentną tylko dlatego, że ścięła włosy i założyła okulary to akurat może dowodzić o jakichś Twoich uprzedzeniach (bo zaczęła swoim wyglądem potwierdzać stereotyp). Ten argument, który wytoczyłeś jest idealnym kontrargumentem do mojego. Ale nie jestem pewna czy nie ma to związku właśnie z Twoimi uprzedzeniami odnośnie kobiet o blond włosach. Jeżeli z góry nie podobają Ci się blondynki, a ta była wyjątkiem, to jeżeli upodobniła się w jakiś sposób do grupy kobiet, które Ci się nie podobają - również przestała Ci się podobać.

Dlatego relacje damsko męskie są takie skomplikowane ;).
To dziwne, ale nigdy blondynki mi się nie podobały tak jak inne kobiety, mimo to dwukrotnie z nimi chodziłem, jakos łatwiej nawiązuje mi się z nimi kontakt. Nie patrzę stereotypowo, np. Janet Leigh, Grace Kelly bardzo mi sie podobały, czy Maria Bello.

nie czaje osob ktore uwazaja ze wyglad nie jest wazny. nie tylko dla facetow jest on wazny ale tez dla kobiet.

Ja nie czaję osób, dla których wygląd jest najważniejszy. Nie czaję Ciebie.

nie pisze ze jest najwazniejszy, tylko ze jest wazny. bo jak kogos poznaje to najpierw patrze na tego kogos wyglad. sorry ale nie zagadam do chlopaka ktory mi sie nie podoba. i nie mowie ze bede tez z takim ktory jest moze atrakcyjny ale nie ma nic w glowie.

Dokładnie ;]

Dla kobiet/mężczyzn, dla których zamiast dziewczyna/chłopak jest ważny, tylko jego/jej wygląd, to szczerze współczuje.

A czy ktoś to napisał?

Czyli gdybyś poznała faceta z wyglądem pana Natrętnego Dariusza to mimo wszystko dałabyś się przelecieć? Bo on KOOOCHAAA?
http://www.koktajl24.pl/static/img/gallery/321x248/dn6df7brpf8j5.jpg

A nie, sorry... Jesteś facetem. Hmmm, to może Pani Versace?;>
http://www.beogradskioglasi.net/wp-content/uploads/2011/08/1312578014-26.jpg

Hmmm. Nie wiem. ale dla mnie nie jest NAJWAŻNIEJSZY wygląd :)

Kto tutaj powiedział, że wygląd jest najważniejszy? Jeśli ktoś ma brudną twarz klejącą się od smarków to nie będę z typem się zadawać nawet jeśli jest przemiły.

Poco wogóle ciągniesz ten temat dalej..? Przecież to co cały czas wałkujemy już zostało napisane. -.-

Abstrahując od moich osobistych odczuć względem MF, czy też jej zdolności aktorskich, myślę, że kobiety zwyczajnie jej zazdroszczą. Zazdroszczą może nawet niekoniecznie urody, a tego, że mężczyźni za nią szaleją. Ale przykre jest to, że te negatywne uczucia, zawiść i frustracja są tak mocne, że owe kobiety muszą dawać im ujście w internecie. Sama jestem kobietą, więc sądzę, że mogę być w tej kwestii w miarę obiektywna. Irytuje mnie bezcelowość zakładania tematów, w których panie starają się przekonać innych do swej opinii, jakoby MF była brzydka, bo to przecież kwestia gustu. Mimo, że nie jest ona może w moim "typie", to muszę przyznać, że jest ładna , a już na pewno seksowna.

pewnie i masz racje, że kobiety jej zazdroszczą (niektóre tak mają). Ja do tej grupy się nie zaliczam. A temat ten nie ma na celu przekonywania, że Megan jest brzydka lub co więcej obrażenia jej.

Masz całkowitą racje, tylko jak sama widzisz są tu i kobiety, którym do głowy nie przetłumaczysz, że ich zdanie Cię nie interesuje, będą dotąd Cię irytować dopóki nie dopną wojego. Przykre jest dla mnie, że te kobiety są pozbawione kultury i na dodatek jeszcze bezczelne, ale to przecież Polska. -.-

"ale to przecież Polska"- a w innych krajach jest inaczej? Gratuluję zaściankowego myślenia. Znowu pleciesz bzdury bez pokrycia.

Przykre jest, że faceci mogą być tak naiwni jak Ty.

W innych krajach też to jest, aczkolwiek w Polsce jest tego przewaga. Większość Polaków jest wkurzona, że żyje w takim kraju, a to przekłada się na inne sfery życia. Stąd tak często zgryźliwości na forach.

Mieszkałam rok w USA i to jest mit. Tak samo jak mitem jest to, że tu jest tak mało tolerancji. To są problemy całego świata.

Też byłam za granicą i odniosłam zupełnie inne wrażenie, Kochana... USA... Tam akurat ludzie są zarozumiali, mają wszystko więc zajmują się problemami i życiem innych. Oczywiście nie mówię, że każda rodzina w USA żyje w luksusie (piszę zapobiegawczo, bo pewnie będziesz mnie łapać za słówka). Widzisz... w innych krajach polityka działa na korzyść społeczeństwa. Np. w takiej Belgii MUSZĄ być dostępne prace dla wszystkich i niedopuszczalne jest by tyle osób miało jechać pracować gdzieś. Oni muszą dopilnować tego, żeby były dostępne miejsca pracy za odpowiednie pieniadze. Dodatkowo wspomagaja ludzi, którzy tej pomocy potrzebuja, nie wygląda to jak w Polsce żeby dostawać 400 zł (100 euro) z opieki spolecznej czy Bog wie czego.
Tak wiec moja droga nie pisz mi, ze wszystko wyglada tak samo na calym Świecie (chodzi mi o mentalność, a nie sytuację ekonomiczną i gospodarczą - owa ma wpływ jedynie na nas, Polaków), bo Polacy rzeczywiście mają na co narzekać i przez to właśnie są zgryźliwi, złośliwi, wredni i zarozumiali.

Byłam w USA (mieszkałam rok, nie był to tylko krótki wyjazd) i Holandii- w USA w NY i Chicago ludzie mają takie podejście do gwiazd jak u nas, identyczne, bo o to Kubnemu_ chodziło. Są gwiazdy zdecydowanie lubiane i zdecydowanie nielubiane. Fox do tych 2. się zalicza i jakość życia nie ma widać na to znacznego wpływu.

hahhah, Ty zawsze umiesz mnie rozśmieszyć.

Daj se luz, harpia karmi się Twoim gniewem;p

Nawet nie pamiętam co tu napisałem.. ;D

smutne to, co piszesz. Ciekawe tylko, czemu te kobiety nie zazdroszczą np. Albie- za nią też szaleją?

Możliwe, że zazdroszczą, jednak nie są takie, żeby ją "pogrążać"

Myślę, że to kwestia wizerunku, którym obie panie trochę się od siebie różnią.
Nie twierdze, że każda kobieta, która wyrazi jakąś niepochlebną opinię na temat Fox, jest zazdrosna, ale w sporej ilości przypadków, to jest tak oczywiste, że nie mam co do tego wątpliwości.
Nie rozumiem też czemu ludzie tak się oburzają, kiedy ktoś sławny poddaje się operacjom plastycznym. Ta kwestia jest zresztą jedynym z głównym "zarzutów" pod jej adresem.
Ja bym nigdy sobie czegoś takiego nie zrobiła, uważam, że to okropne, ale jeśli ktoś chce i ma na to środki finansowe, to czemu nie. To jego ciało, jego pieniądze i jego decyzja.

Niech się poddaje, tylko niech tego nie ukrywa.

Megan Fox jest piękna, ale jest to sztuczne piękno. Jest zrobiona od A do Z.
Gdyby nie to, byłaby przeciętna.

"Kobiety zazdroszczą Megan" ,uwielbiam ten argument XD (może kiedy ktoś żuci tekst "mężczyźni zazdroszczą Megan").Boże,tak idiotycznych argumentów to nawet ja nie pisze :P

Ide na piwo;p

Powiem szczerze, że nie zwracałam specjalnej uwagi na Megan aż do momentu, kiedy natknęłam się w Internecie na komentarze mężczyzn pod jakimś jej zdjęciem. I wiesz rox16, czuję się zazdrosna, jak pewnie większość kobiet. Megan wygląda ładnie, nienaturalnie, ale ładnie, to oczywiste. Jest zadbana i nieco przerobiona w różnych parametrach skalpelem. Ale i tak kobiety ze swojej natury chcą czuć się piękne, kochane, chcą robić wrażenie i być pożądane- nic więc dziwnego, że wiele pań może czuć się zazdrosnych, kiedy widzą, że mężczyźni szaleją za inną.

Problem polega na tym, że kobiety mają przez to kompleksy. A to nogi mogłyby być dłuższe, a to w talii można mieć mniej, biust trochę większy, biodra szersze, albo choćby usunąć ten pieprzyk koło oka. Patrzą na tę Megan, za którą tak szaleją mężczyźni, i nieważne jaka jest jej przeszłość- faceci teraz się nią zachwycają. Kobiety widzą, że nie mogą być takie jak ona, więc szukają męskiej akceptacji w inny sposób. Jak mogą się czuć, skoro ich mężczyźni wzdychają do pięknie, półsztucznie stworzonej Megan? I to tylko dlatego, że jest obiektem pożądania seksualnego, a nie prawdziwej miłości? Nie uwielbia się jej za osobowość, czy talent, tylko za twarz spod skalpela.

A potem panowie z reguły są zmęczeni kompleksami partnerek i nie rozumieją dlaczego. No bo przecież im powiedzieli, że kochają, nie? Czego ona jeszcze chce?

Z tego powodu, że przez takie osoby jak Megan, kobiety są porównywane i traktowane jak "dupy", a nie "kobiety", zdecydowanie nie lubię pani Fox. Tak, jakby cała reszta oprócz ciała, nie odgrywała już żadnej roli.

Ja;)

Nikt !!!