Skoro wszyscy się Niego uwzięli - niech posiedzi chwilę cicho, zakończy definitywnie kontakty z tą zdzirą Oksaną, zaopiekuje się dzieckiem, pokornie powróci do żony - myślę że jak przeżyła z Nim 28 lat to jedno "myślenie fiutem" Mu wybaczy....
A potem niech spuści z tonu i wystąpi w Mad Max The Fury Road - uratuje to tę skazaną z góry na porażkę ( w przypadku braku Mela w roli głównej) produkcję - nawet niech kręci ją w Australii z G. Millerem (niech się żydowscy producenci pocałują w dupę) - podbije znowu ekrany i wróci w chwale (pod warunkiem że zagra z pasją-nomen omen-sterego/zgorzkniałego Maxa); potem Lethal Weapon 5 - też na to kręcił nosem, a potem film o wikingach - niekoniecznie z Di Caprio - na koniec niech dla świętego spokoju wyreżyseruje coś o bohaterskich Żydach - niekoniecznie "Żydzi w kosmosie" ale np "masadę" - dobry pomysł na odbudowanie kariery po wtopi z ruską zdzirą????