Wspaniały Aktor, Reżyser, ale jeszcze lepszy człowiek. Kochany mąż, ojciec i głęboko wierzący katolik. Ostoja normalności w tym zepsutym Hollywood.
Faktycznie świetny człowiek - skazany za jazdę pod wpływem i bicie swojej parterki, dla której porzucił żonę z gromadką dzieci... Tak - też go lubię jako aktora (reżysera mniej) ale teksty, że jest świetnym mężem, ojcem i człowiekiem są mocno oderwane od rzeczywistości...