Zwłaszcza w Nikicie. Ten głos, sposób chodzenia, uśmiech... Nawet jak jest miła, to zimno i groźba wręcz od niej biją...
Dziwię się, że nie mogę sobie przypomnieć występów Melindy w Xenie i Charmed - seriali należących niegdyś do moich ulubionych. Chyba trzeba będzie zrobić maraton w wolnej chwili :D