jeśli jakaś współczesna aktorka zasłużyła na 3 Oscara to na pewno jest to Meryl

znowu wygra ktoś inny i po raz 14 nie dostanie Meryl Oscara, wygra Glenn Close

Glenn należy się ta nagroda jak nikomu innemu, choć obawiam się, że jednak jej nie dostanie.

Meryl nalezala sie wtedy gdy dostawala helen mirren, sandra bullock, kate winslet czy 10 innych aktorek jednej roli albo jednego oskara( mowie tu o sandrze bullock ktora raz w zyciu dostala nominacje i od razu nagroda) meryl w koncu po tych 17 nominacjach czy tam 16 powinna dostac nagrode glenn close z drugiej strony nigdy nie dostala mimo paru nominacji , ciezko przewidziec, mysle z ektoras z nich ze wskazaniem na Glenn.

Chyba kpisz. Streep jest perfekcjonistką i najlepszą żyjącą aktorką, ale nie umniejszałbym wielkości Winslet, a już na pewno nie Mirren, która obok Streep i Close właśnie tworzy największą damską trójkę aktorską. Co do Bullock się zgodzę, aczkolwiek w 2010, o którym wspominasz, powinna wygrać Helen Mirren. Widziałeś ,,The Last Station"? Jeśli nie, to radzę obejrzeć i zmienić swoje nastawienie do Mirren jako ,,aktorki jednej roli". Oczywiście rola Julie Child była perełką na miarę Oscara, ale jeszcze większą była rola Zofii Tołstoj.

Poza tym, ilość nominacji nie świadczy o tym, czy ktoś powinien wygrać czy nie, świadczy o tym rola, za którą dana nominacja jest przyznawana. I dlatego, choć bardzo mi się marzy uhonorowanie Close, zdaję sobie sprawę, że nie dostanie statuetki (recenzje określają jej rolę jako ,,dobrą").

zgadzam sie z Toba przesadzilem z Mirren, Winslet jeszcze mloda mysle ze nie maja tylu nominacji bo Mirren przykladowo nie gra w tylu filmach co Streep poza tym gra w lepszych filmach niz streep to raz
dwa to rzadko sie zdarza zeby oscara dostal rzeczywiscie ktos kto jest najlepszy, tylko raczej ktos kto gra w filmie nominowanym w kategorii najlepszy film tak bylo w sytuacji mirren, winslet, czy zeszly rok oscar dla natalie portman, a zdecydowanie Nicole Kidman rola w The rabbit hole czyli roli uznanej za zyciowa nie byla typowana bo film nie byl jakos specjalnie wybitny a Czarny Labedz byl kandydatem jako najlepszy film

boje sie ze ani Meryl ani Close nie dostana w tym roku oscara moze dostac Viola Davis

Mirren gra znacznie więcej ról od Meryl Streep i może dlatego jej role nie są takie jakbyśmy tego oczekiwali. Nie zmniejszajmy talentu Kate bo w wieku 36 lat zdobyła 6 nominacji, żadna tak młoda aktorka nie zdobyła tulu nominacji, o tego oczywiście dochodzi wygrany Oscar.
Jeśli chodzi o rok Oscary 2011 to kompletnie się z tobą nie zgadzam, roli Nicole Kidam był daleko do Natalie Portman. Nicole zagrała znerwicowaną, zapłakaną kobietę, która straciła dziecko, była to dobra rola ale nie na miarę Oscara. Portman w swoją masakrycznie trudną postać wcieliła się bezbłędnie, za to dla niej ode mnie wielkie pokłony. To, że film, w którym gra aktor/aktorka nie oznacza, że to osoba zostanie wyróżniona Oscarem. Najlepszym na to przykładem jest Kevin Kline czy genialna rola Marion Cotillard.
Co do Violi Davis nie ma pewności. Glenn Close na pewno odpadła. Z tego co czytałęm an forach rozmaitych krytyków głosy rozkładają się 60% dla Streep 30% dla Davis i 10% dla Rooney Mary i Michelle Williams.

o jaka kate chodzi jeśli mowa ,bo jestem ciekawy

Kate Winslet.

mysle ze oscara dostanie albo glenn albo viola , fora krytykow prawie nigdy nie maja przelozenia na gusta czlonkow akademii filmowej. Co do Portman kontra Kidman, moze i masz racje dla Natalie to pierwsza czy druga doceniona rola wiec powinna zostac uhonorowana za to ze udowodnila ze aktorka porzadna jest, dla Nicole jej ostatnia rola byla kolejna swietna rola z tym ze ona prawie zawsze gra postaci zalamane znerwicowane zrozpaczone( widzialem z nia wszystkie filmy bo to moja ulubiona aktorka) a juz za taka role nagrode dostala wiec natalie podobnie jak sandra bullock zagraly role zycia i wydaje mi sie ze chyba predko w rozgrywce oskarowej ich nie zobaczymy ale pewnie sie znowu nie zgodzisz , na szczescie kazdy ma swoje zdanie a oscara na pewno nie dostanie meryl streep daje sobie glowe uciac bo przy watpliwosc i julie and julia glosy tez sie po 50 procent dla niej i reszta dla innych rozkladaly

a mnie się wydaje, że Oskara dostanie Davis (to będzie podobna sytuacja jak z Bullock w 2010), bo "Służące" mają największe dochody w kinach, bo ten film miał premierę najwcześniej. A w "Służących" moim skromnym zdaniem Davis była tylko dobra, zagrała normalnie, solidnie.
Ja bardzo, bardzo liczę na Streep (w zwiastunach wypada doskonale); jeśli nie ona, to w drugiej kolejności Williams.
Ale czuję, że jednak Davis...

Oscara dostanie Viola Davis lub Michelle Williams, ja wolałbym Michelle bo broni honoru i pamięci legendarnej blondynki !

A co z Glenn Close ? Zostanie z sześcioma nominacjami do oscara ? To jest jej ostatnia szansa wg mnie...
W tym roku akademia ma niezwykle trudny wybór.

Jest trudny, ale tradycyjnie nie będzie sprawiedliwy.

Nikomu nie można dogodzić niestety ;-) W sumie ciężko się wypowiadać jak się widziało same trailery do filmów. W lutym jak filmy wyjdą do kin opinia będzie już jakoś "wyrobiona". Jedynie Służące są już dostępne, ale na razie nie mam ochoty się za ten film zabierać.

Mówiłem ogólnie o udziale Meryl Streep w Oscarach, Widziałem wszystkie filmy, w których grały kobiety, które pokonały Meryl i w co najmniej 6 przypadkach to właśnie Streep była lepsza.

zgadzam się z tobą zupełnie.Ja myślę że dlatego za niektóre z filmów w których była nominowana nie dostała oscara bo akademia chciała dac szanse innym na tę nagrodę.Przykład hally berry jedna nominacja i odrazu oscar druga sandra bullock

uważam, że Meryl zasłużyła na kolejnego Oskara, Żelazna Dama to porządny film, sami zobaczycie jeżeli nie widzieliście... trzymam za nią kciuki

czyżbyś oglądała?

oglądał* w wersji angielskojęzycznej

no tak. Racja