Piłkarz Ricardo Carvalho z czasów gry w Chelsea i Realu strasznie mi przypominał Michała Tarkowskiego (z okresu "Wodzireja"). Zresztą to nie tylko moje zdanie. Miałem wtedy dziewczynę, którą czasem 'męczyłem' ambitnym kinem i niekiedy meczami. Znała już film Falka bardzo dobrze i kiedyś podczas meczu pokazałem jej Carvalho pytając: "z kim Ci się kojarzy?". Trafiła natychmiast: "to ten, kumpel wodzireja!" ;)