Ja też bardo go lubię a zakochałam sie w nim po oglądnięciu Terminatora.Potem były komando foki,twierdza.Jest bardzo przystojnym facetem.

Szkoda ze teraz malo gra mam nadzieje ze wybije sie znów dzieki roli w Grindhouse

Właśnie tej jego roli (jak i całego filmu) już nie mogę się doczekać.

Lubiłam go kiedyś,...a potem obejrzałam go w Megiddo...sam film to syf jakich mało...skrzydła mi odpadły

kazdemu aktorowi zdarza sie wpadka......

Jasne, dobrze o tym wiem, będąc fanka Kiefera. Ale to był syf wyjątkowy. Syf syfów po prostu - nie tylko technicznie, ale i ideologicznie...zapomnienie czasami trudno przychodzi...

Mi najbardziej pododbał sie jako Kyle Reese w T1. Ale zaraz za nim jest Hicks z Aliens.

Zgadzam się. Kyle Reese to perełka... uwielbiam go!
Hicks też jest nie zły...

Ciekawostka:
Zarówno Kyle jak i Hicks byli gryzieni w rękę- raz przez Sarah, a drugi przez Nuth...

Pozdrawiam fanów Michaela!!!