Dość podobny do Freddy'ego Mercury i podzielili ten sam los w dość nie długim odstępie czasu.
"Bobby nie żyje"(tak się nazywał ich syn co zginął na wojnie) bo postać grana przez Jessicę Tandy myliła go z nim.
Zanim odeszli, mogli spokojnie zagrać ojca i syna. Niestety odeszli zdecydowanie za wcześnie.