Fantastyczna kreacja! Jeszcze nigdy nie zakladalem nowego tematu dla danego aktora azeby chwalic jakąs poszczegolna jego role w jakims filmie, jednak to co Michael Douglas WYCZYNIAŁ w "UPADKU" przechodzi ludzkie pojęcie! Tak niesamowita rola, tak prawdziwie ukazane emocje, no po prostu mam ochotę go za to uściskać! Ta nienawiść i agresja, która emanowała od głównego bohatera aż WYLEWAŁA się z ekranu!
Wielki szacunek za tę rolę! Nigdy jej nie zapomne.
też tak uważam, zawsze zdecydowanie bardsziej do pociągajacego detektywa w nagim insynkcie czy zawziętego męża z wojny państwa rose, niż śmiesznegoz wyglądu biznesmana w przykrótkich spodnaich, okularach i idiotycznej fryzurze przeczesujacego całe miasto w obłędzie. film również bardzo oryginalny. douglas- znakomicie!
"Jeszcze nigdy nie zakladalem nowego tematu dla danego aktora azeby chwalic jakąs poszczegolna jego role w jakims filmie..."
To chyba nie widziałeś:
-Pacino w "Scarface"
-Nicholson'a w "Lśnieniu"
-Brando w "Ojcu Chrzestnym"
-De Niro w "Ojcu Chrzestnym II"
-DiCaprio w "Co Gryzie Gilberta Grape'a"
-Nortona w "Lęku Pierwotnym/Rozgrywce"
-Pacino w "Zapachu Kobiety"
-Pesci'ego w "Chłopcy z Ferajny/Kasyno/Wściekły Byk"
-De Niro w "Wściekły Byk"
Co nie zmienia faktu, że Douglas świetnie zagrał
Czy jesteście już blisko "upadku" to poznacie po sobie stojąc w kolejce po pożywienie czy alkohol (jeśli się stresujecie i niecierpliwicie to nastąpi on już z czasem).
Zgoda ze wszystkimi tematami. A co do samego D-FENSA to podobał mi się jego spokój jak meksyki urządziły sobie jatkę. Dookoła padają ludzie a on nic, spokojnie kończy rozmowę telefoniczną i rozmawia z tym który przeżył, strzela raz...."ups, I missed too".....potem celuje dokładnie, bach - kula w nogę i podsumowanie "You see? That's the concept"....zabiera torbe broni i odchodzi jakby nic