właśnie przeczytałam, że zdiagnozowali u niego nowotwór gardła! na szczęście rokowania są dobre. Poniżej podaje link do artykułu. I wierzę w szybki powrót do zdrowia...'
http://film.onet.pl/0,0,2210832,wiadomosci.html
Na szczęście gwiazdy mają przywilej korzystania z najlepszej opieki na świecie (jak każdy kto ma pieniądze) więc mam nadzieję, że wyjdzie z tego cało.
Nie ma czegoś takiego jak "rak gardła", a najwyżej jakichś organów, które się w gardle znajdują np. rak krtani lub węzłów chłonnych. To nie najlepsza wiadomość, bo gardło jest dla aktora podstawowym organem. Daj mu Boże zdrowie.
za to jest coś takiego jak rak przełyku. na to samo choruje Christopher Hitchens, autor m.in. książki "bóg nie jest wielki". oboje są w trakcie chemioterapii i naświetlania. Christopher nie ma już właściwie włosów na głowie. byle im się udało wygrać z tą chorobą...
Nazwanie jego choroby nowotworem gardła, mimo wszystko błędem nie jest:
"rak gardła, może mieć różną lokalizację: migdałki, podstawa języka, podniebienie miękkie, tylna ściana gardła, okolice krtani, nosowa część gardła, itd."
Pozdrawiam;)