Do kina wszedł właśnie Miami Vice znakomitego Michaela Manna. Z tej okazji chciałem was zapytać o kwestię, która mnie troche ostatnio nurtuje. Mianowicie, jaki film Manna uwazacie za najlepszy??
I w ogóle co myslicie o Mannie i jego rezyserskim stylu? Po czym mozna poznać filmy Manna? Czy widzicie jakąs wspolną tematykę jego filmów?
Zapraszam do komentowania na mojego Bloga!!!
Gorączka - to także mój typ i już piszę za co: po pierwsze bohater grany przez De Niro człowiek z krwi i kości a przy tym istniał naprawdę (Neil McCauley zginął w Chicago w 1964 roku w obławie policyjnej po napadzie na supermarket gdzie akurat był duży tygodniowy utarg) tak samo zresztą jak jego adwersarz Vincent Hanna (naprawdę nazywał się inaczej był Chicagowskim detektywem) grany przez Ala Pacino który go zabił po napadzie; po drugie dobór aktorów bardzo staranny (casting trwał jeszcze podczas kręcenia filmu); po trzecie strzelanina przed bankiem to po prostu majstersztyk kręcony z wielu kamer i bardzo długo przygotowywany; po czwarte znajomość przez Michaela Manna środowiska zarówno przestępczego jak policyjnego w Chicago gdzie się wychował jest niedoceniona w tym filmie a to przecież atut ;))
Zdecydowanie Gorączka. Ale generalnie lubie wszytskie jego filmy. Miami też mi się podobało.To co mi się osobiście podoba to genialne zdjęcia i efekty specjalne. Nie ma komputerowych wstawek. wszytsko wygląda naturalnie. Nie ma przesadzonych wybuchów i pościgów itp. Pelen realizm! Takie filmy sensacyjne lubie,,,
Trudno określić jakąś wspólną ceche jego filmów ja zauważyłem jedną taką rzecz,,, chodzi mi o pewną melancholie bohaterów. Spojrzenia w niebo. Domy nad morzem z pięknym widokiem. Bohaterowie są lekko zagubieni mimo wszytsko to co robią robią perfekcyjnie...Myśle ,że można to odnaleść w każym jego filmie.pzdr
Moim skromnym zdaniem "Gorączka" ale na szczególne wyróżnienie zasługuje "Zakładnik" - rewelacyjny film...
"Informator" - kapitalne kino, aż dziw bierze, że w każdej wolnej chwili włączam ten film i oglądam jakiś fragment, toż to przecież sama gadanina.
Cechy wspólne filmów Manna? Proszę bardzo:
- zdjęcia, prowadzenie kamery - na w pół dokumentalne, osadzone w samej akcji, niebieski filtr - to dla wizualnej strony oglądam każdy jego film.
- mocno zarysowane postacie, nie jakieś papierowe marionetki. Nie ma czysto czarnych charakterów, nie ma też krystalicznie czystych.
- Los Angeles
- ambientujący klimat, bez pośpiechu... akcja płynie w sposób naturalny
- Los Angeles...
- niejednoznaczność - są sceny w każdym jego filmie, kiedy nic nie jest mówione wprost, płynie muzyka... mogę wtedy dopisać sobie własną wersję (genialna scena w "Zakładniku", gdy Foxx zatrzymuje taksówkę, a Cruise obserwuje przebiegające przez jezdnię lisy).
- wspominałem już o Los Angeles?
"Facet wsiada do metra i umiera...myślisz, że ktoś to zauważy?" Wczoraj po raz kolejny widziałem ten film na c+ i jeszcze mi się nie znudził :-)
1. ostatni Mohikanin
1. Zakładnik
3. Gorączka
4. Informator
4. Ali
Byłem przygotowany na Miami Vice ale się zawiodłem... :(
witam!
1- GORACZKA
2- OSTATNI MOHIKANIN
ale INFORMATOR mi sie strasznie nie podobał zawiodłem sie!!!
ale fabuła filmu kultowa!
Mam nieco ambiwalentny stosunek do tego filmowca. Z jednej strony, pośród rzemieślników z Hollywood jest to na pewno zdolny reżyser, którego dzieła zawsze można uznać za autorskie - charakterystyczne ujęcia, długie sceny i faceci w garniturach.
Z drugiej strony - poza "Gorączką" i "Ostatnim Mohikaninem", żaden z jego filmów mnie szczególnie nie porwał. Owszem, i "Łowca" i "Zakładnik" to są bardzo solidne akcjonery z własną duszą, ale brakuje w nich szybkiego tempa i pewnej dozy dramaturgii. Natomiast "Informator" mnie wręcz zanudził, nie jest to produkcja, o której mógłbym wspominać miesiacami po jej obejrzeniu. Zbyt przegadany i wdający się w zawiłe procedury prawne, po jakimś czasie zaczął mnie nużyć. Tylko Pacino i jeszcze chyba lepszy od niego Crowe zatrzymali mnie do końca seansu.
Mann to niewątpliwie autor w kinie rozrywkowym, lecz jego filmami nie jestem jakoś w stanie się zachwycić - tak jak niektórzy bywalcy tego portalu.
Ani trochę nie nudziłem się informatorze. Znakomity film, tak jak każdy film Manna. Moim zdaniem gdyby w "Zakładniku" było szybsze tempo to ten film by tylko na tym stracił. Szybkie tempo akcji nie jest wyznacznikiem jakości filmu a w szczególności w filmach tego reżysera.
W "Informatorze" jest taka cudowna scena w czasie której z wrażenia (wizualnego) omal nie spadłem z krzesła ;). Chodzi o moment, kiedy mniej więcej pod koniec filmu Crowe siedzi sobie w pokoju i nagle zamiast ściany widzimy podwórko, na którym bawi się jego córka. Ta scena jest tak cudna, że do dzisiaj ją pamiętam :D.
To prawda. Na Informatorze nie można się nudzić. Film ma znakomity scenariusz, a Mann znakomicie prowadzi rezyserię. Oglądałem go juz kilka razy, a za kazdym razem było coraz ciekawiej.
No to ja bez bicia przyznaję się, że ogladając film ten kilka lat temu już, o mało co nie zasnąłem. Muszę go chyba raz jeszcze zobaczyć, bo chyba wtedy nie byłem wystarczająco skupiony i dojrzały na tego typu kino;)
Pozdro.
Wszystkie na swój sposób są perełkami. Jestem miłośnikiem kina, czcicielem Manna i absolwentem Akademi Sztuk Pięknych. Ten facet nie kręci filmów jak cała reszta, on je MALUJE! Każdy kadr z jego filmów można wydrukować, oprawić i sprzedać! Moj typ nr1 to "nasza" Gorączka ;). Co do "wspólnych cech" jego filmów, dopowiem: L.A. Noc, noc, helikopter i noc... Uwielbiam TO! Pełen real.
Najlepszy film Michaela to zdecydowanie INFORMATOR! Mistrzostwo...szkoda, że nie ma wiecej takich filmów. Albo reżyserów...zgodzicie sie ze mną chyba wszystkim. Mann to geniusz, potrafi wybrać temat i dobrze go pokazac, nie ma dzisiaj wielu takich reżyserów. Informator jest świetny, potem Gorączka...Zakładnik, może Ostatni Mohikanin jeszcze.
Powiem tak.
Najlepszym (w moim mniemaniu) filmem Mann'a jest..."Gorączka" (tak słabo oceniana na tym portalu a szkoda). Ten film jest magiczny, może z pozoru nie zasługuje na tak wyskoką ocenę, ale ma niesamowity klimat który jest da się odczuć w całej rozciągłości filmu (a trwa długo). Jest niesamowity Mann prowadził długie i żmudne dysputy na temat tej wspaniałej strzekaniany z ludźmi z SAS oraz z jakimiś gangsterami, ale opłaciło się. Dla mnie ten film na pewno znalazłby się w pierwszej 20 ulubionych filmów, stanowi dowód, że sensacja zamiast postrzegana jako bezsensowne strzelaniny może stać się prawdziwym klasykiem.
Moja lista filmów M. Mann'a...oczywiście tych które widziałem:
1."Gorączka" 10/10
2."Informator" 9/10
3."Ostatni Mohikanin" 8/10
4."Collateral" 8/10
5."Ali" 7/10 (nie widziałem wersji reżyserskiej)
6."Miami Vice" 2006 4/10 (poniżej oczekiwań)
No i świetne seriale "Miami Vice" i "Crime story"
1. Gorączka 10/10
2. Informator 10/10
3. Ostatni Mohikanin 9/10
4. Miami Vice 9/10
5. Ali 9/10
6. Zakładnik 8,5/10
no to moja kolej. Z tych, co widzialem:
1. Miami Vice 9/10
2. Zakładnik 9/10
3. Ali 8/10
4. Informator 9.5/10
5. Gorączka 10/10
6. Ostatni Mohikanin 7/10 (mam na dvd, wiec obejrze jeszcze raz i znow ocenie, moze tym razem wyzej)
7. Łowca 8/10
8. Twierdza 4/10 (momentami widac przeblyski geniuszu, ale poza tym to film duzo ponizej oczekiwan, szczegolnie slabo wypada dzisiaj, niestety, ale sie zestarzal)
Złodziej - mam i czeka na obejrzenie
The Jericho Mile, Wydarzylo sie w L.A. - nie widzialem, ciezko dostepne.
Właśnie jestem po seansie Informatora - kapitalny film! Świetne kreacje aktorskie, zdjęcia, muzyka i reżyseria - dłuuugi ale nie nużący!
Uwielbiam jego filmy, największym sentymentem darzę jednak Ostatniego Mohikanina, Ostatnie pół godziny - przepiękne, praktycznie nie pada w nich ani jedno słowo (oprócz samego końca) i w uszach rozbrzmiewa kapitalna muzyka:
Ostatni Mohikanin 10/10: Day-Lewis, Stowe, zdjęcia, muzyka!, piękny film.
Gorączka: De Niro, Pacino i kapitalna cała reszta... 9,5/10.
Informator: znowu Pacino, doszedł kapitalny Crowe, kolejny zacny film - 9,5/10
Zakładnik 9/10, Miami Vice 8/10 (podobał mi się! spokojna reżyseria jak to u Manna, muzyka, dobry wątek miłosny - dla niektórych za mało akcji - ale przecież to film pana MM :-). Ali 8,5/10. The Keep - 6/10 - po lekturze książki byłem filmem rozczarowany, ale oglądałem go daaawno. Manhuntera nie pamiętam zbytnio więc nie oceniam.
Czas spać już więc spadam - muszę ochłonąć po Informatorze.
Teoretycznie zwykła sensacja + Michael Mann = uczta dla widza :-)
wybór jest raczej oczywisty - "Heat/Gorączka" - najwybitniejszy film sensacyjny w historii kina. Genialny reżyser, scenarzysta, producent - mistrz KLIMATU oraz dobierania odpowiedniej muzyki/utworu do odpowiedniej sceny - w tych dwóch konkurencjach nie ma sobie równych.
w końcu pełna lista:
1. Gorączka 10/10
-----------------
2. Informator 9.5/10
3. Zakładnik 9/10
4. Miami Vice 9/10
5. Ostatni Mohikanin 8.5/10
6. Ali 8/10
7. Złodziej 8/10
8. Łowca 8/10
9. The Jericho Mile 8/10
10. Wydarzylo sie w L.A. 7/10
11. Twierdza 4/10
1.Gorączka 10/10
2.Zakładnik 9/10
3.Miami Vice 1984-89 te z Donem Johnsonem jako Sonny Crockett .
4.Tam już kolejnośc dowolna , kto co lubi , komu co się podobało ............