Dobre sobie. Śmiem twierdzić, że ze wszystkich bardziej znanych gwiazdek Disneya ma najmniej talentu. Czego by nie robiła - czy się śmieje, czy płacze, czy złości - przyjmuje mniej więcej taki sam wyraz twarzy i na tym kończy się jej aktorstwo. Oprócz tego teoretycznie nic do niej nie mam. Już lepiej niech śpiewa, niż gra, bo jej gra aktorska jest okropnie sztuczna. Nigdy nie widziałam, żeby ktoś o takim 'talencie' miał taką popularność. Chore.