Hannah Montana to jedyny śpiewający serial na Disney Channel jaki oglądam. Ale aktorów (może prócz Jacksona) tam nie zniosę. Grają nie najlepiej, a Miley Cyrus została po prostu wypromowana przez ojca, który jest śpiewakiem country. I tyle. 2/10
Gratuluję wytrwałości, ja nie mogę znieść całego formatu tego serialu - poczucia humoru, takiego wkurzającego napięcia w stylu "cały czas jest śmiesznie, chociaż nie jest". Mówisz, że aktorzy są beznadziejni - w większości tak, chociaż wg mnie to jest raczej skutek narzutów reżysera. Może w USA kulają się po podłodze widząc wiecznie wydzierające i podniecające się postaci. Ja czuję tylko zażenowanie :)