W podobnym wieku była Britney Spears, kiedy zaczynała i też na poczatku była taka urocza. Potem jej z lekka odwaliło, zatrzyk sodówy, próbowała być drugą Madonną i cóż... nie wyszło jej to na dobre. W końcu jakoś wyszła z kryzysów, ale co isę stało, to się nie odstanie. Kobieta zniszczona fizycznie i psychicznie w wieku lat 30. Mam szczerą nadzieję, że Miley Cyrus nie pójdzie w jej ślady.
Nie wpadałabym w zachwyt, że Miley jest najwspanialsza na świecie i poza nim, och, ach, kocham ją, ale wydaje mi się, ze to bardzo miła, uzdolniona dziewczyna. Póki co mogę stwierdzić, że całkiem nieźle śpiewa i ma spory talent komediowy. Nie ma na razie za to objawów sodówki. Jej styl może sie podobac lub nie, ale nie można odmówić jej uroku i zdolności. Mam nadzieję, że się nie zmieni na gorsze.