powrót do forum osoby Monica Bellucci 
Właściwie nie pamietam, kiedy pierwszy raz doznałem tego objawienia, ale od tamtej pory doznaję tego uczucia za każdym razem, gdy widzę Monicę na ekranie. Przecież to jest wręcz anioł i nie przeszkadza mi to, że jej role nie zawsze są najwyższych lotów, co niektórzy(zazdrośnicy) tak namiętnie jej zarzucają. Wierzę w jej talent. Przecież Salma Hayek zaczynała od telenowel, a obecnie ma już nominację do Oscara. Jeszcze wiele razy usłyszymy o boskiej Monice, zapewniam niedowiarków
volvox jestem z tobą
Wreszcie ktos kto mysli tak jak ja. Mam to samo co ty ogladam kazdy nie po to zeby cieszyc oczy sztuką ale zeby nacieszyc sie nia, chociaz nie da sie ukryc ze i ona jest niezla sztuka. Salma Hayek tez jest okey a rola w Fridzie - thebesciarska. Uwazam ze do roli w jakiejs ambitnej produkcji zaangazuje ja jakis rezyser europejski a nie hollywoodzki, bo oni obsadzaja w takich rolach gwiazdy z Hollywood, a z tego co wiem to monica nie chce sie tam przeprowadzac. Narazie