A co masz wątpliwości? oczywiście że zasługuje :)

Nie bardzo lubię Morgana ale chciałem dowiedzieć się jakie są zdania innych użytkowników.

Freeman jest genialnym aktorem.Potwierdził to wielokrotnie.

Włośnie cholera że nie potwierdza. Gra zwyczajnie, bez wyrazu, bez ikry - widziałem z nim z 10 filmów. Widziałem Bez Przebaczenia, Skazanych na Shawshank, Seven więc nie mówię tu o badziewiu typu Bruce Wszechmogący. On gra zwyczajnie, ale nie robi tego tak jak Hopkins który gra "minimalnie" ale jest niesamowicie charyzmatyczny. On jest takim flakiem.

Kompletnie nie zasłużył na 6 miejsce - ja bym go dał gdzieś koło 60, 70 miejsca jeśli nie dalej. Na prawdę nasz Gajos jest dużo lepszy.

A kto zasłużył? Tom Cruise?;p Być może miejsce jest lekko zawyżone ale 60 czy 70 miejsce to gruba przesada.

Podaj tytuł przynajmniej jednego filmu, w którym Freeman zagrał lepiej niż Cruise w Magnolii.

Chwała,Shawshank,Za wszelka cene..

Chwały nie widziałam, role w Skazanych i Za wszelką cenę oczywiście gorsze.

Ty to powiedziałaś...

I mam rację.

jeśli ma ci to poprawić samoocene to moge ci ją przyznać..(choć i tak wiadomo ile jest warta)

Dzięki! Poprawiło.

Cóż to jest twoje zdanie masz do niego prawo.Ja mam zgoła inne.Obejrzałem 17 filmow z jego udziałem.I w wielu to on ratuje cały film i wcale nie uważam go za flaka;p A Hopkins cóż to jest zupełnie inny kaliber,gra inaczej ale nie mówie że lepiej.
Oczywiście są filmy które zawalił jak np Wanted albo Złodziejski kodeks ale każdy takie ma.

Przede wszystkim każdy aktor ma inny warsztat. Marlon Brando wykorzystywał metodę Stanisławskiego, jego grę naśladują Robert De Niro, Al Pacino, Jack Nicholson, Johny Depp czyli: poznają psychologię bohatera, zmieniają akcent i pozę, zmieniaja fryzurę, wyraz twarzy- stają się postacią. Freeman nie jest natomiast flakiem tylko zlewa się z obrazem, dzięki czemu nie rzuca się tak w oczy ale jednocześnie jest bliski widzom, nie jest on dla nich w filmie grającym aktorem tylko postacią w filmie dzięki czemu jest tak autentyczny w swoich rolach.

Dobra niech będzie postacią ale niech będzie postacią charyzmatyczną - gdyby wszyscy ludzie na świecie byli tacy bezjajowi i uśmiechnięci to każdy by na pokojową nagrodę nobla zasługiwał. Zobacz Hopkinsa - gościu to jeden wielki minimalizm, on nie gra nikogo tylko jest kimś na ekranie i też się zlewa. Ale on w przeciwieństwie do Freemana w tym minimalizmie jest jednocześnie pełen ekspresji - "Okruchy Dnia" to idealny przykład

Takim przykładem jest Casey Affleck w "Zabójstwo Jessiego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" - gość jest mega autentyczny i "zlewa się z obrazem", też widać ten minimalizm ale jaki...

Aidan Quinn w "Wichrach Namiętności"
Brolin w "To nie jest kraj dla starych ludzi"

Mogę wymieniać i wymieniać ale nie o to tu chodzi. Chodzi o to, że taki Hopkins też "zlewa się z otoczeniem" ale dalej widać tu jego geniusz aktorski. Freeman zaś wygląda w każdym filmie tak samo czy to zobaczy w pudełku odciętą głowę żony przyjaciela, czy leży w trumnie, czy widzi gnijącego grubasa w zasyfiał-ej norze, czy odrzucą jego podanie o wcześniejsze zwolnienie z więzienia, czy zgwałcą mu kumpla, czy udaje się w podróż z kolegą poznanym w szpitalu i film jest komedią - to i tak ma ten sam wkurzający uśmiech poczciwego staruszka

To nie wiem czy byle żul spod sklepu czy jakiś gość po szkole aktorskiej nie byłby bardziej wyrazisty...

o, znów się spotykamy na forum. ;D

10 obejrzanych filmów to malutko, żeby oceniać Freemana, który dorobek ma całkiem spory.
zobacz sobie przykładowo Cwaniaka. to starszy film, ale Freeman gra tam główną rolę.
jestem dziewczyną, więc lepiej znam się na tym, czy facet ma charyzmę. dla mnie Morgan ją ma.
poza tym wygląda lepiej od Hopkinsa, który dla mnie nadaje się głównie do grania czarnych charakterów.
Freeman może grać "poczciwego staruszka", ale też naprawdę niedobrego gościa. ;]

No być może jako dziewczyna dostrzegasz coś czego ja nie widzę u Freemana jak właśnie charyzmę. Może jak wpadnie mi w ręce jakiś film z Freemanem jak "Cwaniak" to zobaczę, aczkolwiek z pewnością nie jest to dla mnie jeden z tych aktorów z którym usilnie szukałbym każdego filmu jak w przypadku Pacino czy Spaceya;) Ludzie coś w nim widzą skoro jest tak wysoko- mnie puki co nie powalił i czekam na film starszy czy nowy w którym to zrobi;)

Swoją drogą... Mogłabyś mi przypomnieć przy którym filmie spotkaliśmy się na forum?;p

stary film, więc ciężko będzie znaleźć. na youtube jest cały film Cwaniak, ale tylko po ang.
youtube.com/watch?v=0EC9oNI9MKQ

przy żadnym filmie się nie spotkaliśmy, ale na forum o Marinie Łuczenko, gdzie nawiązaliśmy dłuższy dialog. xD

każdy ma inny gust, no i dobrze. nie wszyscy będą uwielbiać Freemana, ale coś w nim jest, bo wiele osób jednak za nim przepada.
gdyby wszyscy go uwielbiali, to... byłoby to nierealne.

I nierealne i nudne bo co to za frajda jakby wszyscy się zgadzali ze sobą - nie byłoby żadnej dyskusji;p

panowałaby taka nuda, że ciężko byłoby to znieść.
no, ale każdy i tak wie swoje, wie najlepiej. xDD
sama nie znoszę tego, jak ktoś kogoś jedzie, tylko dlatego, że ta osoba ma inne zdanie. O.o
albo ktoś coś krytykuje, to od razu jakieś hejty na niego, a przecież każdy ma prawo do własnego zdania.

ja też go nie lubię ale jako aktor jest dobry dlatego nie zaniżę średniej

Ja go uwielbiam, boję się przyszłości filmów, gdyż wiele znakomitych aktorów, nie jest już młode... i nie dużo im zostało :(

zasłużył.

zasłużył :)

A CZYM konkretnie zasłużył? W jakich filmach pokazuje pełnię swojego kunsztu aktorskiego? Bo w filmach, które oglądałam z nim dotychczas, nie powalił mnie na kolana. Możecie coś polecić?

No jak to w czym! Np. w "Robin Hood: książę złodziei". Tam zagrał doskonale swoją postać. Także w "Bruce Wszechmogący" rola Boga wyszła mu wspamniale, więc nie rozumiem twojego rozgoryczenia!

O, dzięki za tytuły. A skąd wniosek dotyczący mojego rzekomego rozgoryczenia? Po prostu pytam, jakie filmy z nim warto obejrzeć :)

Tak jakoś mi się skojarzyło

Invictus, Skazani na Shawshank, Siedem, Niedokończone Życie

Skazani na Shawshank i Siedem to moje ulubione filmy . :)

Moim zdaniem jeden z najlepszych aktorów Hollywood

Moim zdaniem, nie zasłużył.

Jak najbardziej, dla mnie mógłby być jeszcze wyżej ;)

jaja sobie robicie? on molestował własną wnuczkę ! stary pryk...nie zasluguje nawet na top 100!

wracaj na pudelka czy jak to się tam nazywa

może i molestował ale tutaj ocenia się aktora ze względu na gre a nie za życie prywatne przynajmnie tak mi się wydaje.

Przecież na Filmwebie aktorów ocenia się po wyglądzie, przynajmniej zawsze tak było.

Taaa kogo to obchodzi że ktoś gra jak ciota skoro ma zaje****ego irokeza

Trolom mówimy NIE!!!

bardzo go lubie, ale obiektywnie nie.

Dla mnie najlepszy aktor

ja go lubię (tzn. postacie, które gra, bo nie dane mi było go poznać), ale niespecjalnie cenię. W sumie co film, to gra tak samo. Zawsze spokojny, opanowany, dobrotliwy, przyjazny i budzący sympatię Murzyn.

Zdecydowanie zasłużył.

W życiu. Niezbyt znaczące role i niezbyt imponujące umiejętności. A nazwiska jak Bogart, O'Toole i Seymour Hoffman poza top 100, padaka.

Jak dla mnie jeden z najlepszych aktorów. Na Top6 zasługuje chociaż przed nim w mojej osobistej klasyfikacji są inni aktorzy niż ci z top5 w rankingu.
Każdy film w którym gra jest zawsze bardzo dobry, a gra różne role ( w Bruce Wszechmogącym a np. Siedem )

Taa, jasne nie jesteś rasistą. A ta twoja głupia odpowiedź to o czym ma świadczyć, o kryzysie robotniczym na plantacjach bawełny ?!

no właśnie ? "nie jestem rasistą, tylko wszyscy czarni nie nadają się do filmów" -,- sprzeczasz się sam ze zobą . Eddie'go Myrphy'ego też nazwiesz drętwym, komika wszech czasów ? lub Chris'a Thucker'a ? Samuel'a L. Jakson'a ?

Eddie Murphy pokazał na co go stać dostając sporą ilość złotych malin. Chris Thucker jest niezły, ale biali są śmieszniejsi. A Samuel L. Jackson kiedyś miał fajne role, teraz gra średnio i utrzymuje się tylko z dawnego prestiżu.