powrót do forum osoby Nancy Allen 
i faktycznie świetnie dla niego grała, choć ten robił z nią co chciał i chyba był niewdzięcznym reżyserem-partnerem. Wydaje się jakby doceniał tylko jej walory fizyczne, niedowierzając w jej talent. A szkoda, bo choć ta gra u niego głupie dziewczęta (nawet prostytutkę - W przebraniu mordercy), to stać ją na dużą dozę dystansu, a już scena wizyty u psychiatry-psychola Michaela Caine'a jest po prostu rozbrajająca. Film jest jej.
Rzeczywiście w "Ubraniu mordercy" stworzyła naprawdę solidną kreacje ;) Przyćmiła zarówno Caine'a jak i Angie Dickinson. Jednak w kolejnym filmie De Palmy a konkretnie w "Wybuchu" nie popisała się. Szczerze mówiąc była strasznie sztuczna co mnie niezwykle irytowało ! No ale cóż... Miejmy nadzieję że był to wypadek przy pracy :)
czytam druga Twoją opinię jak to sztucznie, wręcz tragicznie zagrała w "Wybuchu". Fakt, że film oglądałam ładnych paręnaście lat temu, ale bo ja wiem? Na ile pamiętam, to zagrała sztuczną, niezbyt inteligentną panienkę (sławetna scena, w której opowiada jak to 3 godziny robiła naturalny makijaż, którego nie widać ;)). I tyle, tak miała zagrać.
Talent talentem, ale to również piękna kobieta, z wielką charyzmą. Powiedziałbym, że budzi sympatię.
https://i.pinimg.com/736x/dc/69/a1/dc69a18d3af0b8208efe55709bd68522--nancy-allen -nancy-dellolio.jpg
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
