Natalia Rybicka

6,6
4 524 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Natalia Rybicka

Podobna do..

użytkownik usunięty

Natalia Rybicka jest bardzo podobna (moim zdaniem) do Claire Holt I (Rebekha - Pamiętniki Wampirów) :)

A moim do Amandy Seyfried (Przesilenie)

Nosferatu8

Ja widzę pewne podobieństwo Natalii do Emilie de Ravin, gdy ją odpowiednio umalować :-).

Max66

Joanna Kulig 2

kaleenee

Mi ona przypomina Teresę Palmer. Ja pierniczę, kobieta o 100 twarzach normalnie :).

kaleenee

Bardzo przypomina mi Kulig ;)

Wellamo

Trochę podobna jest, ale Natalia ma znacznie subtelniejszą twarz. Za to Joanna Kulig ma rewelacyjny biust :-)

Max66

Rewelacyjny biust??? Przecież ona ma biust 60-ciolatki, że nie wspomnę o ciele, które siłowni nie widziało nigdy! Młoda jeszcze kobieta, a tak zaniedbana...Obwisły biust, brak talii i opasłe wręcz ciało...

fanta01

Na szczęście nie muszę oglądać ciebie. Wnosząc z twojej wypowiedzi, musisz być płaskim, zasuszonym, żylastym szkieleciorem. Ona przynajmniej wygląda tak, jak kobieta wyglądać powinna. Jeśli słuchasz wyłącznie gejów - nigdy tego nie zrozumiesz.

Max66

Mylisz się:), moje wymiary to 89-58-90,167cm wzrostu, waga 55kg, więc nie jestem płaskim zasuszonym szkieletorem. Bliżej mi do Evy Mendes niż do Kulig i jestem z tego dumna! Ty za to musisz być samotnym starcem, (pewnie niskim, zaniedbanym i brzydkim) który siedząc godzinami na forum napala się na cudze babki. Znajdź sobie swoją kobietę do podziwiania.

fanta01

Mylisz się znacznie bardziej, niż ja ;-) Jestem wysokim (189), postawnym (108/80/88), zadbanym, wysportowanym (85), męskim facetem w sile wieku (w typie Raymonda Stevensona). Mam od ponad 20 lat wciąż atrakcyjną, hojnie obdarzoną przez naturę żonę (99/70/98 -171/65), ale nie przeszkadza mi to w najmniejszym stopniu, by podziwiać (w rozsądnych granicach) inne pięknie zbudowane kobiety (w tym i Evę Mendes). Jestem tylko mężczyzną.

Max66

Ok, Ty jesteś dobrze zbudowany...Przeglądając Twoje wypowiedzi na forum zauważyłam, że nienawidzisz gejów i zaciekle bronisz pulchnych kobiet. Ja też nie przepadam za homoseksualistami i ich gustami, ale czasy kobiet - pulpecików minęły bezpowrotnie (absolutnie nie chcę obrażać Twojej żony). Promujesz, tak często jak możesz sylwetki, które są wynikiem zwykłego łakomstwa. Nie popieram wychudzonych ciał i wystających kości, jednak delikatnie zarysowane mięśnie są jak najbardziej wskazane. Dziś już lekarze zwracają uwagę na kilka cm tłuszczu - bo to choroba cywilizacyjna i trzeba z tym walczyć. To nie natura obdarza kobiety nadmiarem ciała, ale zwykłe obżarstwo. Żeby kobieta utrzymała 65kg musi nieźle wcinać, albo objada się słodyczami, albo je za tłusto. Zobacz do swojej lodówki po zakupach i na drugi dzień, a dowiesz się jak ,,natura'' obdarza Twoją żonę... Ok- w łóżku fajnie i mięciutko z takimi poduchami, ale na plaży za panią typu Joanna Kulig nikt się nie obejrzy, chyba że zbok. Takie kobiety mogą ubierać się tylko na elegancko ( wydłużać optycznie sylwetkę obcasami, tuszować uda spódnicą), w sportowych ciuchach wyglądają jak sprzątaczki lub ,,panie z mięsnego". TAKA PRAWDA!

fanta01

Pisywałem, że prawdziwą tragedią jest spustoszenie, jakie pederaści rządzący w różnych agencjach modelek itp. sieją w niewieścich umysłach od dobrych kilkudziesięciu lat.
Że dzięki ich manii upodobniania dziewczyn do niezbyt rozwiniętych fizycznie chłopców, miliony perfekcyjnie zbudowanych panienek doprowadziły się do anoreksji czy bulimii, a wiele z nich przypłaciło to życiem. Ponieważ wciąż i nadal uwielbiam kobiety, które wyglądają jak kobiety, słowa te dedykowałem im, czyli specyficznego rodzaju pedziom mieszającym się w sprawy kobiet. Nie czuję wrogości wobec zwykłych gejów, zajmujących się facetami. To są ich sprawy.
Piszesz: "Żeby kobieta utrzymała 65kg musi nieźle wcinać, albo objada się słodyczami, albo je za tłusto." - jednak chyba niewiele wiesz na ten temat :-) Myślałem, że jeszcze trochę podyskutujemy, ale po słowach: "...ale na plaży za panią typu Joanna Kulig nikt się nie obejrzy, chyba że zbok." zdecydowanie zmieniłem zdanie :-)

Max66

Nie musisz ze mną dyskutować, nikt Ciebie do tego nie przymusi:). Zahaczyłam Ciebie dlatego, bo zauważyłam że o dziwo potrafisz zachwycić się subtelnością czyjejś twarzy, a za chwilę bach! rewelacyjny biust Kulig:). Kto jak kto, ale ta pani ładnych piersi to nie ma, a raczej nieapetyczne i tak powie większość normalnych facetów. Twoje wypowiedzi dotyczą m.in. właśnie biustu kobiet, jakby pierś była odrębnym bytem, dlatego wnioskuję, że jest z Tobą coś nie tak, nie wiem czy to już zboczenie czy nie? Jesteś dorosłym facetem, a piszesz komentarze jak napalony nastolatek (piersi cyt.: ,,zajebiaszczo cudne"), tak nie wypada w Twoim wieku (nastolatkom wybaczam takie teksty z uśmiechem na twarzy, ale z ust dorosłego faceta brzmi to niesmacznie). Zwłaszcza, że interesują Ciebie młodsze o całe pokolenie kobiety. Ponownie nie wiem czy to już zboczenie, czy jeszcze nie. Dlaczego tak się obruszyłeś tekstem o zboku??? - sam sobie odpowiedz. Nie podziwiasz kobiet, a patrzysz na nie okiem napalonego samca, a to z podziwem nie ma nic wspólnego, chyba że piękno rozpatrujesz w kategoriach ,,zesztywnienia krocza".

fanta01

Nikt mnie nie zmusza? Ty mnie zmuszasz wypisując o mnie brednie i wysnuwając coraz bardziej absurdalne wnioski z moich absolutnie normalnych zachowań i upodobań. Czyżby konieczność restrykcyjnego przestrzegania drakońskich diet i katowania się na siłowniach (by nie przybrać przypadkiem kilku gramów na wadze) spowodowała, że jesteś ciągle zła i wyżywasz się na użytkownikach przejawiających radość życia. Ja jem kiedy chcę, ile chcę i co chcę a nadal jestem szczupły, siły pożytkuję też w dużo przyjemniejszy sposób :-) Moja żona (wbrew Twoim lodówkowym teoriom) je jak wróbelek a nadal jest krągła i nigdy ode mnie nie usłyszy, że jest za gruba. Jest szczęśliwa, że ma prawdziwego chłopa a nie kalesony.
Kolejny absurd - zestawienie jako antagonizmów stwierdzeń: "Natalia Rybicka ma subtelniejszą twarz" oraz: "Joanna Kulig ma rewelacyjny biust". Po prostu, zwyczajnie tak jest - Joanna ma niezbyt ciekawą twarz, a Natalia mniej imponujący (choć wcale nie kiepski) biust.
Następny - czepianie się używania słów typu "zajebiaszczy". Mam codzienną styczność z ludźmi w wieku od 20 do 65 lat. Gdybym negował stosowanie odpowiadających mi zwrotów, charakterystycznych dla określonej grupy wiekowej tylko dlatego, że do niej nie należę, udałbym się w te pędy do specjalisty.
Szcztem absurdu jest ciągłe żąglowanie słowami "zbok", "zboczenie" z powodu mojego zainteresowania m.in. młodymi (Monicę Bellucci też do nich zaliczysz? Zapewniam Cię - jest starsza) i/lub dobrze wyposażonymi kobietami. Powinnaś się leczyć. Mój wiek nie czyni ze mnie eunucha - samcem się urodziłem i taki umrę. Jeśli znani Ci faceci twierdzą, że nie interesują ich m.in. młodsze, dobrze zbudowane kobiety, a przy tym wmawiają Ci, że są hetero, to wierząc w to jesteś naiwna jak dziecko. Oczywiście, że patrzę na kobietę jak na obiekt seksualny, ale przecież nie tylko. Masz pewnie około trzydziestki a Twoja mentalność pasuje do zgorzkniałej, samotnej, zakompleksionej, pełnej zahamowań i bigoterii starej ciotki. Czekam na kolejny wysyp bzdur na mój temat.

Max66

Przypominam, że to Ty pierwszy mnie obraziłeś, że jestem ,,płaskim, zasuszonym, żylastym szkieleciorem'' nie mając o moim wyglądzie pojęcia. Obrażasz na forum wszystkie kobiety (wyzywasz od chudzielców), które mają czelność być szczuplejsze od Twojej żony i aktorek które mają trochę zbędnego tłuszczu. Nie jestem na diecie, wręcz przeciwnie. Trafiłeś tylko z tym, że mam około trzydziestki. Jestem szczęśliwa, mam przystojnego męża (mojego rówieśnika - nie starca), zdrową, śliczną dwuletnią córeczkę i dom bez kredytu, więc nie mam od czego być zła, czy zgorzkniała. Nie znoszę tylko takich nadmiernie (publicznie, głośno i nawet na filmowym forum) zachwycających się kobiecą seksualnością gości. Może i mam lekko przerośniętą nienawiść do facetów, którzy zbyt mocno się zachwycają. Nie znoszę tego, bo już kilka razy stanęli mi na drodze tacy obcy faceci, którzy podziwiali mnie chyba zbyt mocno, jeden nawet próbował mnie gonić (a szłam się tylko opalać, było gorąco więc może dla niego byłam zbyt lekko ubrana) na szczęście moją obroną jest atak, nie ucieczka i udało mi się odgonić dziada. Zapewniam Cię, że psychikę mam jak najbardziej zdrową. Nie chcę mi się pisać o Tobie bzdur, uspokajam tylko Twoja nadmierna lepkość do kobiet (bo to się z wiekiem rozkręca). Nie byłabym sobą gdybym nie odbiła piłeczki i napiszę tylko:), że okradasz swojego pracodawcę ,,podziwiając" kobiety w godzinach pracy. Do Twojej wiadomości: prowadzę z mężem działalność gospodarczą i nikogo nie okradam. Mimo wszystko pozdrawiam, bo miło mi się pisze, a wiem że mnie nie będziesz gonił - nawet gdyby, to jak idę sama, mam zawsze ze sobą dużego psa:)

fanta01

To było jedynie przypuszczenie podyktowane Twoimi dość jadowitymi i obraźliwymi uwagami dotyczącymi apetycznej, bądź co bądź kobiety, której ciało podoba się minimum 90 % facetów, których znam :-)
A w którym miejscu ja zarzuciłem Tobie kradzież, że na ten akurat temat odbijasz piłeczkę? Rozumiem, że chcesz mi dodatkowo wytknąć różnice klasowe - Ty jesteś prywaciarą, a ja jedynie pracownikiem najemnym ;-) Otóż jestem na tyle dobrym, cenionym i efektywnym specjalistą, że mogę wygospodarować sobie kilka minut (np. podczas przysługującego mi śniadania, czy jak teraz, kawki), by napisać parę zdań na forum ;-) (nigdzie zresztą nie pisałem, że podziwiam kobiety akurat w godzinach pracy). Miło mi, że wyobrażasz sobie mnie, jako śliniącego się dziada, ganiającego z wywalonym jęzorem za kobietami, by się (jeśli się wcześniej na śmierć nie zadyszy) trochę do nich polepić :-) Gratuluję bujnej fantazji (a lubię kobiety z fantazją).
Do Twojej wiadomości: Nigdy nie miałem bliższych kontaktów z kobietą, która by w wyraźny sposób sobie tego nie życzyła (nigdy też nie była młodsza o więcej, niż 4 lata).
Pozdrowienia dla męża i córeczki.

Max66

:-))))) Tak mnie rozbawiłeś tym zadyszanym, śliniącym się dziadem, że się popłakałam ze śmiechu. Dziękuję za rozbawienie mnie i to kilkakrotne. Jeśli kolejny raz przeczytam Twoją ostatnią odpowiedź, znowu się popłaczę, a nie mogę bo muszę się skupić na pracy - mimo, że jestem ,,prywaciarą" też muszę pracować. Oczywiście wiem, że jesteś cenionym i efektywnym pracownikiem - głupia nie jestem i wiem, że jesteś nieziemsko inteligentny. Twoja inteligencja i elokwencja wręcz mnie poraża i prawie paraliżuje. Twoje wyłapywanie każdego mojego słownego potknięcia jest dla mnie krytyką konstruktywną:) Czuję się jak uczennica:) Pisząc o odbijaniu piłeczki miałam na myśli przedostatnie zdanie, w Twojej przedostatniej wypowiedzi, nie chodziło mi o kradzież tylko o dogryzanie - więc też dogryzłam:) Tak sobie bez sensu wymyśliłam, żeby Cię trochę jeszcze podenerwować:) Wracając do tego właśnie zdania - mało mnie znasz i akurat kompleksy i zahamowania są mi obce i to czasem aż za bardzo!!! Bigoteria też mnie nie dotyczy, ponieważ jestem ateistką. Moje komentarze dotyczące figury Joanny Kulig, miały uderzyć nie w nią, a w Ciebie (za analizowanie każdej części kobiecego ciała z osobna). Faceci, których znam patrzą na kobiety jako całość, a nie jak Ty np. na sam cyc (dla mnie nadal nieapetyczny). Rozbieranie na części pierwsze jest domeną kobiet, nie mężczyzn, więc wysuwam dwa wnioski: 1. Nie byłeś karmiony piersią. 2. Masz duże stężenie estradiolu we krwi:)

fanta01

Pozwolę sobie dzisiejszą przerwę na kawkę również zadedykować Tobie :-) Te kilka zdań, które teraz napiszę, spokojnie utonie w gąszczu protokółów, dokumentacji techniczno-ruchowych czy certyfikacyjnych i kolega (bo jesteśmy od 22 lat po imieniu) dyrektor nie zarzuci mi kradzieży :-)
W najmniejszym stopniu mnie nie denerwujesz, nawet jeśli przez pierwszą połowę ostatniej wypowiedzi nieco ironizujesz ;-). Twoja inteligencja i elokwencja również mnie poraża i niemal paraliżuje. A krytykę też traktuję jako konstruktywną. Powiem więcej, jako rozmówczynię na poziomie, zaczynam Cię nawet lubić i cenić ;-) (zwłaszcza, że podobnie jak ja [tego już się zapewne domyśliłaś], jesteś ateistką). Co rozbierania na części pierwsze - jestem umysłem ścisłym i umiejętność analitycznego myślenia nie jest mi obca. Byłem do 12-go miesiąca życia karmiony piersią. Mam duże stężenie, ale testosteronu...

Max66

Ironizuję trochę już od pierwszej mojej wypowiedzi, za wyjątkiem tej ostatniej, która dotyczy Twojej inteligencji. Jestem też pod wrażeniem Twojego poczucia humoru i dystansu do siebie. Jeśli chodzi o ateizm - zwątpiłam już w szkole podstawowej. Wiadomo, że z czasem (przeważnie) mądrzejemy, więc tylko utwierdziłam się, że moje przekonania są prawidłowe, bo to nie bóg stworzył człowieka, ale człowiek stworzył sobie boga. Oczywiście moje ostatnie dwa wnioski były żartem:-) Uszanowania dla mamy... i oczywiście jeśli chodzi o poziom Twoich hormonów zapewne jest OK. Udało nam się trochę posprzeczać, pożartować, więc mam nadzieję, że się jeszcze na forum kiedyś spotkamy. Pozdrawiam:)

fanta01

Cieszy mnie fakt, że choć zaczęliśmy dość ostro, to doszliśmy do porozumienia i jedynego sensownego wniosku, iż każde z nas pozostanie przy swoich upodobaniach, jednocześnie szanując zdanie drugiego. Przy okazji ujawnił się też nasz zbliżony światopogląd.
Ja przestałem wierzyć w wieku 11 lat, a udawać że wierzę, 3 lata później. Nie ukrywam, że do tej najlepszej w moim życiu decyzji, w pewnym stopniu przyczynili się księża. Jeden z nich (powszechnie nazywany dziwkarzem, co może dla 11 latka miało akurat niewielkie znaczenie) miał zwyczaj wyrzucania dzieciaka na zbity pysk z lekcji religii (a sala katechetyczna znajdowała się 5 km od domu) za brak jakiegoś obrazka. Dodać wystarczy, że zimą o 17-18 było raczej ciemno, a ciekawych bunkrów i innych zakamarków do zwiedzania było po drodze sporo. Naiwni rodzice byli przekonani, że szwendająca się samopas dziatwa znajduje się pod troskliwą opieką księżula. Inny gigant w czerni, w czasie spowiedzi wysyłał mnie wprost do piekła za opuszczenie owych lekcji religii właśnie, po czym ochoczo ogłaszał to z ambony (bez nazwisk, oczywiście).
Pozdrawiam :-)

Tak minimalnie ;)

właśnie miałam to napisać. jak widze jedna to od razu przypomona mi sie druga

Jest podobna do Lary Stone-wlaściwie są identycznie niemal

Identico jak Marta Bitner.