Natasza Urbańska

3,5
4 489 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Natasza Urbańska

bez wsparcia męża, bez pieniędzy i bez kontraktów. To takie kobiece. Natasza jest piękna, ma urok i
na dodatek ślicznie śpiewa. Nie sądzę, aby miała ambicję być drugą Marylą Rodowicz, ponieważ
nie ma takiego głosu. Mężczyźni kochają ją za urodę, wdzięk, wdzięk i jeszcze raz wdzięk. A wam,
złośnice i zazdrośnice, zwracam uwagę, że niebawem ona skończy 37 lat. Ciekawe, która z was
kiedykolwiek tak wyglądała? Tylko nie piszcie mi piedrół o tym, że na ulicach jest pełno takich, jak
ona, bo to nieprawda. Zazdrosne zołzy. Natura urody wam poskąpiła, z czasem rozum odebrała i
został tylko internet. Zaś swoje żale wylewacie na kolejnym drinkiem z równie głupiutkimi
koleżankami w pubie. Od życia ma się to, na co się zapracowało.

Natasza Urbańska jest aktualnie najpiękniejszą polską aktorką. Słabo znam jej śpiew. Gdyby miała odpowiednie scenariusze, propozycje - byłaby filmową gwiazdą - ale tu działa chyba efekt tzw. "polskiego piekła" (zazdrość i "bezinteresowne" dokopywanie tym, którzy są lepsi, mądrzejsi, ładniejsi i nie zamierzają udawać, że tak nie jest). Pierwszy raz widziałem ja w serialu "Fala zbrodni" gdzie grała litewska policjantkę, przydzieloną do polskiej jednostki policji. Byłem pewien, że to autentyczna Litwinka - przecież gdyby tak piękna aktorka była Polką to chcąc nie chcą bym ją znał!! -:))) Patrzę na nazwisko - hmm - w końcu może być z Litwy - jest tam trochę Polonii. Potem cisza.. i "1920 Bitwa warszawska" - film, na który wszyscy z "polskiego piekiełka" momentalnie się rzucili - że Szyc, że Urbańska butem rzuca, że nie potrafi śpiewać, że tak się z karabinu maszynowego nie strzela i tp. pierdoły. Oberwało się i reżyserowi - Jerzemu Hoffmanowi i komu tylko. Po dłuższej przerwie oglądałem film ponownie - b. dobry. Czemu się ludzie czepiacie Nataszy Urbańskiej???? Nie zrozumiem tych mechanizmów. "polskie piekło" + efekt "polskiego stada" = wszyscy krytykują więc ja też. Wszyscy chwalą więc ja też. Albo jest coś dobre albo mniej lub w ogóle. Albo jest aktorka piękna i wtedy jej urodę można wykorzystać w filmach nawet jak nie jest Danutą Szaflarską - albo nie. A tak - Polska jest krajem zmarnowanych (niewykorzystanych) aktorów i aktorek.

użytkownik usunięty
kkutz

W piekle tylko kocioł z Polakami nie będzie pilnowany. Na Nataszę zawsze najeżdżano. Swoją drogą chciałbym zobaczyć w całej okazałości te panie, które ją tak krytykują. Albo niech któraś zaśpiewa. Mielibyśmy niezły ubaw.

Kiedy zobaczyłem ją pierwszy raz, było to może cztery lata temu. Czyli późno. Siedziała obok Józefowicza. Pomyślałem: "Kto to jest? Czemu jej nie znam, skoro ona jest taka śliczna?". Sprawdziłem - Natasza Urbańska.

W filmie Hoffmana zagrała bardzo fajnie. Dla mnie liczyło się to, że ma taką przyjemną aurę, której większość kobiet nie ma i nigdy nie będzie miała. Poza tym bardzo dobrze zaśpiewała. film, owszem średni, bo co dobrego może nakręcić jeden z grabarzy polskiego kina?

Jest jeszcze gorzej. Pochwal Nataszę, powiedz, że jest śliczna i ładnie śpiewa, to obrzucą cię błotem To stało się właśnie na forum.

Zgadzam się w 90%. Jej piosenki znam tylko z filmu i po postu są dobrze zaśpiewane. Podobnie jak ty z tego "siedziała obok Józefowicza" ja w tej "Fali zbrodni". Co za piękna Litwinka! Chyba dlatego jej nie znam. Piękny warkocz, w obcisłych sztruksach, uśmiech, twarz zęby jak perły, oczy = cała olśniewająca. Zacząłem szukać - ale niewiele było - filmografię ma skromną. Vermes - widzę już kilkakrotnie, że mamy zbieżne poglądy - jesteś tak "zabezpieczony", że nie można do ciebie napisać ani niczego się o tobie dowiedzieć (co oglądasz, lubisz itd.). Chcesz to dodaj mnie do ulubionych - chciałem to zrobić ale niestety twoje zabezpieczenia... Zrobisz jak zechcesz.
PS. Dlaczego nazywasz Hoffmana grabarzem polskiego kina????!!? Chyba, ze coś mi się pomyliło. Hoffman zrobił filmy prawie wyłącznie b. dobre - to dla mnie fakt. potrafił zrealizować szalenie trudne ekranizacje: "Ogniem i mieczem" (Polacy/Ukraińcy), "Starą baśń" (Sasów zastąpił zręcznie Wikingami) no i "1920 Bitwa warszawska" - nie wiem czy nie najtrudniejsze wyzwanie: wojna polsko-bolszewicka z ujęciem wszystkich najważniejszych elementów, że bolszewicy to też ludzie a "polscy ułani" to często nieuki, chamy, okrutnicy, dekownicy itd. jednocześnie pokazując "Cud" nad Wisłą (ks. Skorupkę). I zrobił to wszystko w jednym fabularnym filmie!! A w ogóle udawało mu się unikać zbędnego patosu, sztucznej martyrologii i innych raf. Jak szedłem oglądnąć "Ogniem i mieczem" to zastanawiałem się jak on z tych sienkiewiczowskich pułapek wybrnie - i tylko raz Żebrowski powiedział "A cóż mi tam jakiś kozak" (o Bohunie do kn. Kurcewiczowej) . Dla mnie jest mistrzem nie tylko reżyserii ale też człowiekiem, który potrafi pokazać polskie wady - a to wielka odwaga i umiejętność - Chmielnicki: "mielibyśmy Rzeczpospolitą trzech narodów gdyby nie..", i można by mnożyć. A przy tym jego filmy ciekawie się ogląda bo jest akcja i nawet sporo sytuacji zabawnych czy komicznych. Tak, ze Hoffmana cenię i wręcz jest, mu wdzięczny - sfilmowania "Starej baśni " kiedyś sobie nie wyobrażałem. Nie piszę bloga - chciałbym się ew. wymieniać inf. o filmach, źródłach itd. itp. ) Byłem niedawno na "Bogach" - fajny film. Hej

No i tu wracamy do zasadniczego pytania: czy jako osoba, która nie śpiewa (bo nie umie) nie mam prawa oceniać artystki, która występuje publicznie (a więc powinna się liczyć z różnymi opiniami)?Nie jestem aktorka, ani piosenkarką, ale widzem, artysta występuje dla widza, widz jest więc odbiorcą występu. Mnie występy Nataszy po prostu drażnią, wokalnie jest nijaka (choć technikę ma), aktorsko też niekoniecznie.Próbuje robić w swoim życiu mnóstwo rzeczy, ale w niczym nie błyszczy i oprócz tego, że ma urodę (niewątpliwą) i dobrze ustawionego męża, nie osiągnęła nic ciekawego.Dla mnie co najwyżej jest po prostu przeciętna w tym co robi i tyle. Nie hejtuję, niech sobie żyje, robi to na co ma ochotę, ale ja tam nigdy jej fanką raczej nie będę i nie dziwi mnie fakt, że grupa jej fanów nie jest imponująca.

użytkownik usunięty
qqlecka

Napisałem, że sekutnice najchętniej zobaczyłby ją w szambie. Bo z taką jej krytyką spotykam się najczęściej. Drażnić to może i to woja sprawa. Radzę przejrzeć przeróżne komentarze. Ludzie plują, ile gęba daje.

Chamstwa i hejterstwa nie znoszę, uważam, że polemizowanie z takimi ludźmi na poziomie szamba, jest pokręcaniem im tylko sprężyny. Nie interesują mnie takie komentarze, ale z tego co zauważyłam, zdarzają się KAŻDEMU artyście, w tym przypadku jednak nasilenie jest dużo większe i tyle.Myślę, że wynika to trochę ze sposobu bycia Nataszy(ja widzę właśnie w niej tą sztuczność, jakiś fałsz a przy tym paradoksalnie brak pewności siebie i naiwność) i probie za wszelką cenę zrobienia kariery w schowbznesie. Był taki skecz kabaretu Młodych Panów o organizowaniu pogrzebu, który trochę to ironicznie podsumował i myślę,że w dużej mierze słusznie stwierdził prześmiewczo w poincie, że gdyby nie jej mąż Natasza by nie miała pracy. Rzeczywistość jest brutalna, Natasza gdyby nie związała się z Józefowiczem miałaby większe szanse na polubienie jej przez publikę niż teraz, ale za to być może mniejszą szansę na zaistnienie. Związek z Józefowiczem nie zmienia jednak faktu, że Natasza przez to,że chce robić wszystko,nie umie nic zrobić ponadprzeciętną. Niedługo zacznie pewnie pisać jakąś książkę (bo to teraz modne) i projektować ubrania (o ile już się tego nie imała-bo nie znam dokładnie jej biografii). Takich utalentowanych wszechstronnie i jednocześnie przeciętnych jest na pęczki,Natasza różni się od nich tylko co najwyżej wyjątkową urodą i posiadaniem dobrze ustawionego w showbiznesie męża.

użytkownik usunięty
qqlecka

Ależ ja nie twierdzę, że show-business nie jest próżniaczy. To cymbały brzmiące. Natasza nie miałaby tej marki jaką ma, gdyby nie mąż. Wiele przedstawień i występów ustawia pod nią. Mam go za to krytykować? W branży dzieją się pewnie o wiele gorsze rzeczy. Miałbym pretensje do Józefowicza, gdyby wybrał sobie jedną ze swoich trzeciorzędnych chórzystek i na siłę promował.

Jej książki pewnie nikt nie kupi. Z ubraniami może już być inaczej.

użytkownik usunięty
kkutz

Hoffman powala mnie odejściem do kina. W ciągu ostatnich dekad nakręcił filmy powiedzmy historyczne. Scenografia wypadła w nich fatalnie. Szczytem dyletanctwa było "Ogniem i mieczem". Facet robi zamach na filmy wymagające sporych finansów. Nie miał ich za dużo, więc porobił atrapy. Wygląda to żałośnie. Moja zasada: jak wiesz, że coś nie wyjdzie tak, jak trzeba, nigdy się za to nie bierz.

użytkownik usunięty

I co? Moda na opluwanie Nataszy chwilowo minęła? Na kogo teraz ludzie jadą? Nie jestem w temacie.

Dlaczego jej bronisz? Osoby publiczne niestety muszą się pogodzić z tym, że publiczność ma prawo je oceniać. U Nataszy za bardzo nie ma co chwalić, dlatego jest tyle gorzkich słów pod jej adresem. Moim zdaniem ona i tak za mało krytyki zbiera, bo jest cały ogrom ludzi, którym się wydaje, że ona ma talent. Ci ludzie mylą ilość zajęć ze zdolnościami. Bo Natasza owszem - robi wszystko, ale nic poza tańcem nie robi dobrze. Nie mówię świetnie, ona gra, śpiewa i prowadzi programy poniżej wszelkiej krytyki. Do tego dorzuć jej irytującą osobowość i historię z odbiciem żony. Takiej osoby nie można lubić.

boolion

Ale jednak jest pewna różnica między pluciem jadem a krytyką. A na Nataszę ludzie namiętnie plują jadem, czy to ma sens, czy nie. Byle dokopać.