taaa no co ty nie powiesz?? zagraj lepiej :D

Popieram założyciela. Jako Neela z Tokio drift (tylko ten widziałam) była poprawna. Zagrała naturalnie, pasowała do postaci. Ot wielka filozofia. Za ładna do filmu. Niedostanie żadnej ciekawej roli (takie moje progozy).

"taaa no co ty nie powiesz?? zagraj lepiej :D "

Szczerze mówiąc bardzo mnie wkurzają takie komentarze. Jeżeli ktoś gra w filmie, jest traktowany na równi z aktorami po szkołach filmowych. Widza oglądającego film/serial nie interesuje czy aktor ma za sobą 20 letnią praktykę i dyplomy, czy jest tzw naturszczykiem. Oczekujemy od niego, (i mamy do tego prawo) że będzie grał dobrze. Aktorzy w pełni zdają sobie z tego sprawę, więc pakując się do filmu, wiedząc że nie potrafią grać, robią to na własną odpowiedzialność i biorą na siebie ryzyko skrytykowania.

I nie ma znaczenia czy krytykujący 'zrobiłby to lepiej'

To tak jakby skrytykować lekarza, ponieważ dopuścił się karygodnych błędów przy operacji wyrostka, a Ty powiedziałabyś, że nie mamy do tego prawa, bo sami nie zrobilibyśmy tego lepiej :| (taki sobie przykład wymyśliłam..)

zawszę, co to za problem, mam za sobą rolę w Jasełkach w podstawówce, oraz w mało znanej offowej produkcji "Sernik" oraz "sernik 2" gdzie, nie chwaląc się grałem główną rolę zjadacza sernika, pojawiam się także w licznych filmach typu "boże narodzenie 1994" lub "45 Urodziny Wujka Kazika". miałem także grać w Adama Małysza w pewnym niezrealizowanym filmie o skokach narciarskich, niestety z braku funduszy(jak to na trzeźwo) oraz czasu nie doszło do ukończenia tego filmu, a już scenografia w korytarzu mieszkania kolegi była gotowa.