W filmie "Świątek piątek - walentynki" była cudownym milfem. Nie mogłem oderwać wzroku. Jak grała w tym filmie miała 35/36 i po prostu mega petarda. Mam takom teorię: jeśli laska jest szczupła i zadbada to w tzw. mid-thirties osiąga szczyt urody.
Przez pół roku była żoną jakiegoś murzyna, zanim puścił ją w trąbę. nawet patykiem bym jej nie dotknąl.