Trudno mi się wypowiedzieć na temat aktorstwa, bo rola w "trylogii" to za mało, żeby ją ocenić - czasem aktorzy "wpasowują się" w jedną kreację a potem okazuje się, że zawodzą na innych polach. Innych filmów z nią jeszcze nie miałem okazji zobaczyć. Ja tam życzę jej jak najwięcej sukcesów. Ale jedna rzecz zwróciła moją uwagę - pośladki ma naprawdę brzydkie... :)
Widzi Pan to co chce widzieć, ale najwyraźniej sprawia to też Panu dużo radości :) Nie ma to jak cieszyć się ze swoich własnych żartów. Tak czy inaczej poleciał Pan bardzo niesmacznie. Na coś takiego ja sobie w całej tej dyskusji jednak nie pozwoliłem. No cóż, kwestia nie wiem... klasy, może innego wychowania. Bo nie wiem jak Pan ale ja wyczuwam jednak jakąś różnicę między pisaniem o tym czy podoba mi się lub nie kobiecy tyłek od wyobrażenia umazanego kupą tyłka przykładanego do twarzy... Pisze Pan sami swoi? Hm... no ja najwyraźniej z innych klimatów.
No cóż pozwoliłem sobie bo myślałem, że rozmawiam z dorosłym. Tym bardziej iż facet ten chwalił się, że lubi o tyłkach rozmawiać.
Ktoś kto się z tym obnosi (widziałem zachętę w Pańskim poście), raczej subtelny nie jest, więc jak to mówią: na jednej łyżce nie kończy. No, ale może najtęższe głowy psychologii się mylą? A może kolega to jeszcze dziecko?;-0
Teraz na poważnie - zaczynasz wreszcie dostrzegać smród tego wątku. I masz racje cieszę się, że mogłem Cię uświadomić.
Okrągłe słowa o tyłku nie są wcale lepsze niż zasrane o dupie. I zakładanie takiego tematu świadczy wprost o Tobie. Tyle w kwestii różnic i pochodzenia klasowego.
No więc może ja zacznę, by młodszego - sadząc po fascynacji - kolegę ośmielić.
Co kolega sądzi o tyłkach w, przeżywającym renesans, kinie rosyjskim?
Czy jest jakaś zależność odżywiania się aktorek rosyjskich a np. amerykańskich, z ponętnością ich tyłeczków? Czy to tylko geny i ciągnie swój do swego.
Co szanowny Kolega o tym sądzi?
Nie uważam, żeby kino rosyjskie przeżywało renesans. Nigdy nie miało wyraźnego spadku. Chyba, że ograniczał się pan do tego co można zobaczyć na dużym ekranie, wtedy tak - mógł Pan odnieść takie wrażenie.
No... ale miało być o tyłkach. Nie zmieniaj tematu.
Weźmy np. taki Sankt Petersburg - miejscowe kobiety i ich sposób ubierania - jedyne w swoim rodzaju. Brzydkiego tyłka tam ze świecą szukać.
Podejrzewam, że to zaleta rosyjskiej kuchni - ochrona rynku spożywczego.
Malutka dygresja nie na temat - kino rosyjskie zaczęło korzystać ze zdobyczy techniki i przez to wyszło z teatralnego cienia. Narracje zawsze miało dobrą, ale mało dynamiki.
Co do DUPY - gdyby Polki miały takie jak Rosjanki - byli byśmy mocniejszym narodem.
No ale Kolega coś zamilkł.
Nie, nie zamilknąłem. Nie mnie ciągle przy komputerze - to wszystko. Tematu nie zmieniłem - zwyczajnie to co było do powiedzenia na tema tyłka zmieściłem w moim pierwszym poście w jednym zdaniu. Nie znam zależności kuchnia- budowa tyłka, o której Pan kilkakrotnie wspominał. No, może prócz tej najbardziej oczywistej, że tam gdzie się je dużo można oczekiwać obfitszych kształtów (choć i to nie takie pewne). No ale jak się okazało jest Pan niezłym specjalistą w sprawach, a wnioski jakie Pan wysnuwa są wręcz nieprawdopodobne. Przykro mi - nie nadążam.
Szkoda - bo jak widzę na zachęcaniu się skończyło.
Ekspertem nie jestem - tylko obserwatorem.
No cóż - pozostaje mi zatem, żywić nadzieję iż za jakiś czas, skoro lubi Kolega o tyłkach rozmawiać, sobie merytorycznie o d. porozmawiamy. Mało jest takich wątków.
Przyczółek założony przez szanownego Kolegę już jest.
Pozwolę sobie podsumować swoje wypowiedzi bo nie należy ich czytać dosłownie:
Były one ukierunkowane na pokazanie założycielowi tematu, (posługującemu się okrągłymi zdaniami), że uprzedmiotowił drugą osobę. I...rozmowy o d nie maja sensu;-p
Kolega zapomniał iż drugi człowiek (tym bardziej kobieta po porodzie) może nie zawsze wyglądać jak dmuchane lale z Photoshopu.
Nie było by, tego całego "rozgłosu" gdyby, ów Twórca się wycofał z niefortunnej wypowiedzi. Niestety, stwierdził, że uczynił to świadomie i zachęcał do dalszych dywagacji na temat d. obrażając przy tym innych - usprawiedliwiając siebie.
Tak drogi kolego, obrazić można też "poezją" i proszę zastanów się następnym razem co piszesz, bo czasem warto spuścić z tonu niż głupio brnąć w zaparte nie mając racji.
Pan sobie wziął za cel zbawianie świata, czy tylko uświadamianie ludzi? Nie rozumiem skąd pomysł, że Pańskie przekonania są tak interesujące, że trzeba nimi kogoś karmić. Od samego początku zmianił Pan stanowisko tyle razy, że nie warto traktować Pana poważnie. Ja od samego początku uważam, że kobiece tyłki to interesująca sprawa. I to nie jest kewstia racji, czy jej braku. Kwestia co kogo interesuje. Nie zapomniałem o tym, że nie wszyscy wyglądają jak lale z fotoshopu (skąd to durne założenie?) i nie ma możliwości, żebym pisał tylko dlatego, że Pan sobie tego życzy, że nie mam racji w założeniu tematu. Panu się to może nie mieścić w głowie ale mnie się temat podobał i założyłem wątek dokładnie taki jak chciałem. To co Pan myśli na ten temat jest bez znaczenia. Proszę poszukac wątku gdzie omawiana jest głębia kreacji pani Raplace oraz gdzie dywaguje się na temat stopnia w jakim opanowała ona metodę Stanisławskiego. Tutaj rozmawiamy wyłącznie o jej dupie.
Czytaj ze zrozumieniem a zrozumiesz.
BTW bez obrazy, ale w tym momencie zawiodłeś mnie swoją lotnością Mam nadzieję, że to późna pora to sprawiła bo mimo wszystko dobrze się broniłeś;-)
Temat wyczerpałem na tyle, że nawet dziecko ogarnie o co chodzi.
Skoro żywi Pan nadzieję na pogaduchy o tyłku dlaczego Pan tak tępi temat? Śmiało. Sporo już się Panu wymknęło. Było i o tyłku w kupie i o tyłku przed i po jedzeniu nawet o tyłkach narodowych. Widać zna Pan temat lepiej niż założyciel. Prosze nie żywić nadziei a zwyczajnie działać dalej. Każdy może zobaczyć jak wspaniałą erudycją, okrzesaniem i formą może się Pan popisac. Dokładnie jak Pan pisze - przyczółek już jest a Pan bezbłędnie go wyniuchał i dołożył się lepiej ode mnie. Czekamy na ciąg dalszy.
Czytaj ending - nie pisz nowych postów, bo to nie ma już sensu.
Wszystko masz w przedostatnim moim wpisie (tego nie licz)
Teraz już trafisz po omacku.
I chłopie... nic mi się nie wymknęło. No ale o tym już było...
Nie pisz mi więcej co mam a czego nie powinienem był robić. Naucz się, że tutaj od twojego zdania nic nie zależy. Nie wchodź więcej na to uderzające w twoją osobistą godnośc forum i po sprawie.
;-) wyluzuj i nie twórz nowych teorii bo Cię to znów przerośnie.
Nie ogarniesz i będzie wstyd. Najlepiej zostaw to tak jak jest - historia osądzi kto miał mniej racji;-)
Dobrej nocy życzę.
P.S masz ciekawe filmy w swoim profilu...
Sprawdzasz jakie filmy mam w profilu? Interesuje cię filmowy gust kolesia, który gada o dupie? Chyba bardzo ci się nudzi... :)