Olaf Olszewski, pomimo ostatnich słabych, a co najmniej nieambitnych scenariuszy do filmów Vegi (ale pewnie za sowitą opłatą pisane), swojego czasu wygrał główną nagrodę w konkursie na najlepszą miniaturę teatralną za sztukę "Z życia mrówek".
Opis:
"Sztuka opowiada o dwójce samotnych ludzi. Bogobojna katoliczka i mężczyzna o bardziej liberalnych poglądach oglądają wspólnie mszę beatyfikacyjną Jana Pawła II. Ich z początku miłe spotkanie szybko przeradza się w kłótnię. – Wszyscy żyjemy papieżem, może dlatego ten tekst podobał mi się najbardziej. Jest z przymrużeniem oka, ale nie pozbawiony refleksji – oceniła Irena Wernicka, która zagłosowała na spektakl "Z życia mrówek”."
Artykuł:
http://www.dziennikteatralny.pl/artykuly/olaf-olszewski-wygral-1-2-3.html
A tu inscenizacja:
https://www.youtube.com/watch?v=sG3IfHOS2EA
To tak gdyby ktoś zwątpił w talent dramatyczny scenarzysty :-)