Człowiek, który przywraca wiarę w kino. Jego filmy to dzieła. Ich się nie ogląda, je się doświadcza.
Dokładnie.
ja tam wszystkie jego filmy obejrzalem
idealnie powiedziane
doswiadcza. To prawda.
Szkoda że za tym lukrem kryje się masa banałów i motywów żywcem zerżniętych od Felliniego. Daleko mu do wybitnego twórcy.
W punkt! Wielki film!
Każdy film jest dziełem, Klapserko :)
Trochę tak, trochę nie:) Jako utwór, sztuka - tak, ale w rozumieniu, w jakim niektórzy używają tego słowa wymiennie z "film" i "obraz" - już nie do końca. Pozdrawiam!;)